Duszan. Antonina Todorović
TYTUŁ: Duszan
AUTOR: Antonina Todorović
ILUSTRACJE: Dorota Wojciechowska
WYDAWNICTWO: TADAM
GATUNEK: Literatura dziecięca
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa TADAM
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa TADAM
Zanim na pytanie "jakie były Twoje najlepsze wakacje?" odpowiecie: "Wyspy kanaryjskie rok temu", "Malediwy dwa lata temu" albo "all inclusive w Hiszpanii w zeszłym roku" napiszę kilka pięknych słów: WAKACJE U BABCI NA WSI =) powietrze pachnące zbożem, czyste niebo z chmurami przybierającymi kształty przeróżnych zwierząt i bajkowych stworków. Babciny fartuch umorusany mąką, babciny uśmiech na widok naszych psot, babcine obiady, kompoty i cierpliwość niemalże bez granic. To właśnie lato spędzone na wsi u babci wyzwala nasze pokłady energii i co cna nas eksploatuje, nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Gdzie tam Malediwy do żniw i pieczenia ziemniaków w żarze ogniska?
Duszan i Janek spędzają wakacje u babci w małej miejscowości Zalesie. Babcina chatka, w której niepodzielnie króluje artystyczny nieład (dla estetów – bałagan), stała dumnie w lesie. Chłopcy, jako typowi przedstawiciele "mieszczuchów" początkowo nie mogą odnaleźć się w tym miłym dla oka chaosie. Bo ta przestrzeń, ta "anonimowość", ten brak przymusu jadania śniadań i bliskość zwierząt zdaje się ich onieśmielać i zdumiewać. Z dnia na dzień chłopcy nabierają pewności siebie, poznają las, poznają Pana Śmiejko. I poznają coś jeszcze, ukrytego głęboko w nich samych. Coś, co i sam czytelnik pod wpływem lektury odkryje u siebie. Tylko trzeba to odgruzować spod sztywności, pogoni za pieniądzem, wiecznego zatroskania i nieustannego"nie mam czasu, śpieszy mi się".
Moje sny czekały gdzieś na mnie i musiałem je odnaleźć.
Jemu jeszcze dorośli nie wybili kreatywności z głowy.
Ta bajka to klucz do skrzyni pełnej skarbów, którą każdy z nas posiada. Jedni wynieśli tę skrzynię do piwnicy, inni na strych. A w tej skrzyni same dziwy! Bo i kreatywność, i fantazja, i spontaniczny uśmiech, i radość, i błogie "nicnierobienie". Ta skrzynia to prawdziwa skrzynia skarbów. I zwie się "Dzieciństwo". Większość z nas – dorosłych – wyniosło skrzynię do lamusa, ale wielka tragedia, jeśli obok naszej skrzyni upchnięto też skrzynię skarbów naszego dziecka... Bajka Duszan krzyczy do nas: nie zabierajmy dzieciom niewinności, pozwólmy im się pobrudzić, wyszaleć, wykrzyczeć, wybawić, nie wstawiajmy dzieci w szablon codzienności, nie zamykajmy ich wrażliwości, kreatywności i dziecięcych fantazji. Ciągła kontrola, krytyka i brak czasu na rozwijanie pasji naszych pociech to właśnie takie pogrzebanie dzieciństwa.
Duszan to bardzo ważna bajka o dziecięcych marzeniach. Przygody dwóch chłopców, dla których wyzwolenie fantazji z wąskich ram codzienności sprawiło, że nie tylko oni stali się szczęśliwsi. Przepięknie napisana historia, z elementami dramatycznymi i z pokaźną porcją humoru:
Czy ktoś z was wie, jak wygląda ośli galop? No właśnie, to jest coś, czego lepiej nie oglądać.
Duszan przykuje uwagę nie tylko dzieci, ale i wyczaruje w oczach dorosłych malutkie łezki. Nie dziwi mnie wcale, że Duszan jest książką nagrodzoną w konkursie Wielokropek 2016. Cudowna okładka i odrobinę mroczne ilustracje. Będąc dzieckiem bałam się tego typu grafiki – mocne, zdecydowane, chociaż finezyjnie zakręcone ruchy ołowiem. Kolorystyka bardzo stonowana – dominuje grafit ołówka, barwy są przydymione, mało wyraziste... ale od czego mamy wyobraźnię? =) Wszak książka ma za zadanie pobudzić naszą wyobraźnię, przemienić szare kreski w tęczową mgiełkę =)
Moje sny czekały gdzieś na mnie i musiałem je odnaleźć.
Jemu jeszcze dorośli nie wybili kreatywności z głowy.
Ta bajka to klucz do skrzyni pełnej skarbów, którą każdy z nas posiada. Jedni wynieśli tę skrzynię do piwnicy, inni na strych. A w tej skrzyni same dziwy! Bo i kreatywność, i fantazja, i spontaniczny uśmiech, i radość, i błogie "nicnierobienie". Ta skrzynia to prawdziwa skrzynia skarbów. I zwie się "Dzieciństwo". Większość z nas – dorosłych – wyniosło skrzynię do lamusa, ale wielka tragedia, jeśli obok naszej skrzyni upchnięto też skrzynię skarbów naszego dziecka... Bajka Duszan krzyczy do nas: nie zabierajmy dzieciom niewinności, pozwólmy im się pobrudzić, wyszaleć, wykrzyczeć, wybawić, nie wstawiajmy dzieci w szablon codzienności, nie zamykajmy ich wrażliwości, kreatywności i dziecięcych fantazji. Ciągła kontrola, krytyka i brak czasu na rozwijanie pasji naszych pociech to właśnie takie pogrzebanie dzieciństwa.
Duszan to bardzo ważna bajka o dziecięcych marzeniach. Przygody dwóch chłopców, dla których wyzwolenie fantazji z wąskich ram codzienności sprawiło, że nie tylko oni stali się szczęśliwsi. Przepięknie napisana historia, z elementami dramatycznymi i z pokaźną porcją humoru:
Czy ktoś z was wie, jak wygląda ośli galop? No właśnie, to jest coś, czego lepiej nie oglądać.
Duszan przykuje uwagę nie tylko dzieci, ale i wyczaruje w oczach dorosłych malutkie łezki. Nie dziwi mnie wcale, że Duszan jest książką nagrodzoną w konkursie Wielokropek 2016. Cudowna okładka i odrobinę mroczne ilustracje. Będąc dzieckiem bałam się tego typu grafiki – mocne, zdecydowane, chociaż finezyjnie zakręcone ruchy ołowiem. Kolorystyka bardzo stonowana – dominuje grafit ołówka, barwy są przydymione, mało wyraziste... ale od czego mamy wyobraźnię? =) Wszak książka ma za zadanie pobudzić naszą wyobraźnię, przemienić szare kreski w tęczową mgiełkę =)
Dlatego – drodzy rodzice, drogie dzieci – "idźcie lepiej zrobić coś dobrego do ludzkości" – chwyćcie tę książkę w dłoń i zwolnijcie wszelkie hamulce waszych fantazji. Książka pokaże Wam, krok po kroku, jak łatwo otwiera się zakurzoną i zapomnianą Skrzynię Dzieciństwa =)
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Komentarze
Prześlij komentarz