Witraż. Agnieszka Korzeniewska

TYTUŁ: Witraż
AUTOR: Agnieszka Korzeniewska
WYDAWNICTWO: Od Deski Do Deski
GATUNEK: Powieść obyczajowa/Romans
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Od Deski Do Deski

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Niebywałe jak z takiej zwyczajnej historii można wydobyć ekstrakt pt.: "piękno".

Ta historia jest jak zwyczajna, niewyróżniającą się kobieta. Z mysim włosami zebranymi niedbale w kitkę, w kompletnie niedopasowanej kiecce o długości "tuż przed kostkę". Ze znoszonymi butami na malutkim obcasiku i mało twarzowych koralach w kolorze zielonym. Ta niejaka dziewczyna spotyka Panią Korzeniewską i zaczyna się cudowna metamorfoza. Nie mam pojęcia jak w rzeczywistości przebiegał proces twórczy, ale ja widzę to tak: puk puk do głowy Autorki wpada ogrom myśli, pomysłów, wizji i planów. Pani Agnieszka jako specjalistka do spraw literackiego wizażu wprowadza szereg poprawek, dokonuje radykalnych cięć, subtelnych uwydatnień atutów i tak oto powstaje Witraż. Bezbarwna dziewczyna, jakich wiele, przemienia się w przepiękną kobietę, obok której nie można przejść obojętnie. Historia jakich wiele przemienia się w przepiękną powieść, obok której nie można przejść obojętnie.

Trzy Polki. Jedno miasto. Zuzanna, Melania, Magda. I Bruksela. Każda z tych kobiet czegoś szuka. Zuzanna szczęścia, zapomnienia i wiary w to, że prawdziwa miłość istnieje. Melania zapewnienia, że prawdziwa miłość nie ustaje. A Magda? Magda nie szuka miłości, nie szuka zapewnienia, że ta prawdziwa nie ustaje, ale właśnie to odnajduje. Los sprawi, że losy trzech Polek splotą się ze sobą i zmienią ich poukładane, w miarę stabilne życie o 180 stopni.

Trzy wzruszające opowieści o poszukiwaniu szczęścia, sensu życia, o pragnieniu bycia kochanym i zrozumianym. Ale przede wszystkim to historie o poszukiwaniu swego miejsca na ziemi. Bo nie ma znaczenia, czy to Polska, Belgia, Chiny, czy Mozambik. Każdy szuka swojej cichej przystani, swojego kącika, do którego dostroi się rytm oraz ciche bicie naszego serca. 

Witraż dotyka bardzo aktualnych problemów. Sygnalizuje jak bardzo człowiek zagubiony jest w matni bezosobowego tłumu bezmyślnie podążającego za widmem bogactwa? ułudy spełnienia zawodowego? imaginacji zdobycia konkretnego szczebla kariery? A gdzieś daleko w tyle zostaje samoakceptacja i poszukiwanie prawdziwego szczęścia, wewnętrznego constans, które gwarantuje życie na 100% oraz pełnię szczęścia. 

Magia metafor, piękno epitetów i umiejętność delikatnego zasygnalizowania kilkoma słowami, pojedynczymi zdaniami jak wielki przekaz niesie opowiadana historia. W Witrażu znajdziemy magię zaklętą w słowach.

Łudziła się, że jeśli skrupulatnie rozłoży ten związek na kawałeczki, opisze, ponumeruje, zapakuje beznamiętnie w paczuszki, zwiąże sznurkiem i wrzuci do szuflady zapomnienia, odzyska wolność.

Objęła ramionami swoja własną samotność.

Niekiedy warto rzucić się na głęboką wodę, podjąć ryzyko, wydostać się ze sztywnych ram imitujących poczucie bezpieczeństwa. Ale trzeba pamiętać o tym, że nie od razu chwycimy za to, po co sięgaliśmy.  A może nawet nie chwycimy nigdy?

Witraż sprawia wrażenie lekko melancholijnej, eterycznej powieści... Zbliżając się do końca tej powieści mruczałam pod nosem "No! Magda, Zuza, Melania uwijajcie się, bo zostało wam tylko 50 stron!". Bo to właśnie ostanie kilkanaście stron przynosi prawdziwe tsunami, zaburzenie tej melancholijnej i, zdawałoby się, już ułożonej i wyklarowanej historii. Wzruszenie, zaduma i niedosyt. To pozostało we mnie po zamknięciu książki. Serdecznie i szczerze polecam.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Komentarze

  1. Książkę już mam w swojej biblioteczce i niebawem zabiorę się za jej lekturę. Piękna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję=) polecam całym sercem, naprawdę świetna obyczajówka (przezywam jej treść na nowo, bo właśnie czyta ją moja Mama=) i intensywnie omawiamy kolejne fragmenty;)) Polecam, polecam, polecam =)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty