Dociekanki małej Janki. Irena Szafrańska-Nowakowa
TYTUŁ: Dociekanki małej Janki
AUTOR: Irena Szafrańska-Nowakowa
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: Bajka
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res
Naukę najważniejszych emocji, odczuć scalających społeczeństwo i
prawidłowe w nim funkcjonowanie należy rozpocząć jak najwcześniej.
Empatia, radość z życia, bezinteresowność, pomoc słabszym oraz
wewnętrzny spokój powinny stanowić fundamenty relacji międzyludzkich.
Nie ma znaczenia czy mamy tu na myśli funkcjonowanie w rodzinie –
najważniejszej i najmniejszej komórce społeczeństwa, ale także w
sposobie zachowywania się względem przyjaciół, znajomych, kolegów w
pracy a także całkiem obcych osób, spotykanych przypadkiem, mijanych na
ulicy, widzianych sporadycznie.
Wdrażania w życie tak ważnych zachowań powinniśmy podjąć się od najmłodszych lat, najlepiej wówczas, kiedy nasza psychika dopiero się kształtuje i jest podatna, wrażliwa na otaczający świat. Dziecko chłonie emocje, obserwuje i słyszy więcej aniżeli przypuszczamy. Ma bardzo podzielna uwagę i potrafi reagować nie tylko na sygnały werbalne, ale potrafi z tych sygnałów wychwycić emocje. Dlatego tak ważna jest komunikacja przeprowadzana rzeczowo, spokojnie, bez zbędnych uniesień. Bez krzyków, bez wymuszania, ale partnerska, konkretna wymiana zdań. Ważne, abyśmy widzieli w dziecku partnera do rozmowy a nie tylko wykonawcę poleceń.
Po co ta dygresja? A po to, aby uzmysłowić przyszłym rodzicom (bo mamy i
tatusiowie już zapewne to wiedzą), że dziecko czuje. Że dziecko
przeżywa. I że to, jakim człowiekiem będzie w przyszłości zależy w
bardzo dużej mierze od nas –
rodziców, opiekunów, dziadków, wychowawców. Dlatego tak ważny jest
dobór odpowiednich, rozsądnych i wartościowych lektur, które niosą
przekaz, uwrażliwiają, wskazują drogę i na prostych przykładach potrafią
odróżnić dobro od zła. Sugerują, ale nie "podają na tacy". Dziecko samo
musi dostrzec, że dana osoba postąpiła źle, bo... że takie zachowanie
jest niegrzeczne, bo... że ta dziecko płacze, bo zachowaliśmy się
względem niego tak a nie inaczej.
Dociekanki małej Janki to zbiór kilku opowiadań - wydarzeń z życia uroczego przedszkolaka –
Janeczki. Oczami Janki widzimy świat z perspektywy malucha. Rzucamy się
w świat wyobraźni, ale jednocześnie bacznie obserwujemy otaczający nas
świat –
ten przyziemny, rzeczywisty. Dziewczynka dostrzega (a wraz z nią i my),
że nie wszystko ma na świecie kolor rożnowy, że zdarzają się sytuacje,
których nie można zrozumieć. Wówczas z wyjaśnieniem spieszą jej
najbliżsi –
mama, tata, babcia, dziadek. Janka poznaje takie słowa jak rasizm,
akceptacja, niepełnosprawność. Dowiaduje się czym jest honor, kultura,
troska i dobroć. Poznaje różnicę miedzy chłopcem a dziewczynką.
Towarzysząc Jance w jej zwyczajnym dniu obserwujemy czym jest rodzina,
jak wielki wpływ na życie dziecka mogą mieć konkretne wydarzenia, akty
dobroci, ale także i akty agresji – niezrozumiały brak akceptacji niewynikający ze strachu lub niewiedzy aniżeli mający uzasadnienie w konkretnych wydarzeniach.
Autorka w prosty, jasny sposób uczy, wskazuje i odpowiada na pytania, na
które niejednokrotnie odpowiedzi nie zna nawet dorosły. O ile
piękniejszy byłby świat, gdyby Dociekanki małej Janki przeczytał w
młodości każdy z nas. O ile więcej ciepła, bezinteresownej dobroci
byłoby na świecie pełnym uprzedzeń, podziałów klasowych i rasowych.
Książeczka jest adresowana z pewnością do dzieci w wieku przedszkolnym
albo wczesnoszkolnym. Aby zrozumieć pewne pojęcia potrzeba bowiem
obserwacji nie tylko zachowań logicznych i dobrych, ale trzeba mieć
świadomość, że gdzieś niedaleko czai się groźny świat, troszkę
niezrozumiały i troszkę straszny. Z odcieniami szarości i czerni. Innymi
słowy dziecko nie może nadal tkwić w bańce ochronnej, którą stworzyli
dlań rodzice.
Pozycja warta uwagi. Może stanowić doskonałą pomoc dydaktyczną. Prosty
język, jasny przekaz ale i motywator do myślenia, poszukiwania
odpowiedzi. Dziecko musi się wysilić i zastanowić, dlaczego tak ważna
jest pomoc osobom starszym, samotnym, czym jest niepełnosprawność i
dlaczego warto adoptować pieska ze schroniska.
Jedyne, co nie trafia w mój gust, to szata graficzna. Obrazki zdecydowanie nie są najmocniejsza stroną książeczki. Mój zmysł estetyczny nie aprobuje zbyt "dorosłych" rysunków. Ale to bardzo subiektywna ocena;)
Jedyne, co nie trafia w mój gust, to szata graficzna. Obrazki zdecydowanie nie są najmocniejsza stroną książeczki. Mój zmysł estetyczny nie aprobuje zbyt "dorosłych" rysunków. Ale to bardzo subiektywna ocena;)
Komentarze
Prześlij komentarz