Niech będzie wola twoja, Maxime Chattam

TYTUŁ: Niech będzie wola twoja
AUTOR: Maxime Chattam
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
GATUNEK: Thriller/ Kryminał

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik


Zło ma kolor czarny. W przypadku tej powieści to głęboka czerń, która mieni się ciemnogranatowymi przebłyskami. Ze stron wyziera zło. Pierwotne, niczym nie motywowane, mające swoje źródło w naturze człowieka, a koncentrujące się w osobie Jona Petersena.

Carson Mills byłoby typowym, małym, amerykańskim miasteczkiem, w którym wszyscy się znają, porządku strzeże szeryf Jarvis Jefferson, a jedynymi tematami do dyskusji są różnice w poglądach religijnych. Obecność wśród mieszkańców chłopca "zrodzonego z krwi" - Jona Petersena wymusza tryb przypuszczający - byłby. To mężczyzna przesiąknięty złem do szpiku kości, to człowiek, w którego żyłach buzuje krew skażona brudem, grzechem i podłością. Zabija dla przyjemności, niszczy dla rozrywki, gwałci dla zaspokojenia drzemiących w nim zwierzęcych popędów. To samowolne i bezsensowne szerzenie destrukcji i destabilizacji społecznej musi się zakończyć...

Lektura najnowszej książki Chattama to czołowe zderzenie z największymi okropieństwami świata skoncentrowane w jednym człowieku. Nienawidzimy Jona od pierwszych stron, bo jak polubić sześciolatka, który z premedytacja i pełna świadomością niszczy mrowiska, zabija owady, jak zrozumieć piętnastolatka, który gwałci i bije, aby zabić, jak zrozumieć dorosłego mężczyznę, który jest epicentrum zła?

Lekkie pióro, porywający styl, liryczne opisy, wnikliwa wiwisekcja chorego, przesiąkniętego złem umysłu głównego bohatera niwelują wrażenie mało prężnej akcji i nieporywającego wątku kryminalnego. Kontrowersyjne zakończenie może być albo oznaka braku pomysłu Chattama na spektakularne rozwiązanie zagadki, albo szczytem odwagi i pomysłowości.
Lektura wchłania, trzeba uważać, aby nie wchłonęło nas zło w niej pisane. Dlatego... "nas zbaw ode złego". Amen.

Komentarze

Popularne posty