Celwony klólik. Lissa Evans

TYTUŁ: Celwony klólik
AUTOR: Lissa Evans
TŁUMACZENIE: Maria Jaszczurowska
WYDAWNICTWO: Literackie
GATUNEK: Literatura dziecięca

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

CZA DER SKA BAJKA!

Kraina Blopków, Celwony Klólik, Funia i jej wesoła "kompaniiija". Wrzucamy do szejkera, trząchamy razy kilka i dostajemy wyborny koktajl. Wielokolorowy ;) Już piszę o co chodzi =)

Funia ma dziesięć lat i ma to (nie)szczęście być starszą siostrą Misi. Misia ma lat cztery, ukochanego klólika, mnóstwo energii i jedną jedyną bajkę na dobranoc Blopkową Krainę. Blopki to pocieszne stworki przypominające kosze na śmieci. W krainie Blopków istnieje kolorowy podział, tzn Niebieskie Blopki są silne, Różowe to przytulasy, Zielone są nieustraszone a Żółte płochliwe. Misia uwielbia słuchać o przygodach tych pociesznych stworków, które nie czują, że rymują;) Funia, jak to bywa ze starszym rodzeństwem prawie już dorosłym rodzeństwem!, bajeczki nie cierpi (wszak czytała ja już prawie 8 milionów razy), nie lubi też bałaganiarstwa młodszej siostrzyczki, niezorganizowania, ale nade wszytko nie cierpi Celwonego Klólika, który spoziera na nią bezczelnym spojrzeniem spod długaśnych czerwonych uszek. Traf chciał, że ta bajeczka czytana niezliczona ilość razy i właśnie ten bezczelny klólik staną się pomostem łączącym Funię w świecie magicznym ze światem rzeczywistym. Bo Funia trafia do Blopkowej krainy... i ma do wykonania bardzo ważną misję...

Napisze tylko tyle: ta bajka to petarda=) niesamowicie barwna (oj tak kolory mają tu ogromne znaczenie), przemyślana i bardzo ciepła opowieść o przyjaźni, miłości i wierze w to, że zawsze jest czas na zmiany. Celwony klólik dotyka bardzo ważnych kwestii, jak chociażby cierpienia dziecka po stracie jednego z rodziców, próbę uporania się z własnym bólem, potrzeby bycia akceptowanym oraz rozprawia się z tendencją ludzi do dzielenia... tak, podziały, klasyfikacje oraz szufladkowanie odgrywają w tej książce równie istotną rolę jak barwy ;)

Jeśli jest taka możliwość, zawsze należy skupić się na pozytywach.

Sama fabuła dostarcza nam nie tylko tonę zabawy ale i dreszczyk emocji: bo zagadka, bo wyścig z czasem, bo niebezpieczeństwo. Komizm sytuacyjny, zabawne dialogi oraz oryginalne, charakterne postaci mieszają się z tęsknotą za siostrą, poczuciem winy oraz próbą naprawienia błędów...

Jak ja się cieszę, że ta bajeczka nie zginęła, nie umknęła w fali nowości wydawniczych =) polecam po stokroć =)

To dziwne gdy się za kimś bardzo tęskni, to brakuje ci nawet tego, co cie w tej osobie denerwowało.

Komentarze

  1. Oo świetne to jest. Sama dzieci nie mam, ale moj kumpel mógłby załatwić taką dzieciakom swojej siostry. Na pewno byłyby zachwycone ^^

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty