Dom Węży. Mateusz Lemberg

TYTUŁ: Dom Węży
AUTOR: Mateusz Lemberg
WYDAWNICTWO: Od Deski Do Deski
GATUNEK: Thriller
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Od Deski Do Deski

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Z deszczu pod wielgachną rynnę... To idealne określenie tego, co przeżyła Alicja. Od lat maltretowana psychicznie i poniżana przez męża byłego policjanta postanawia wyrwać się z domowego więzienia. Pozoruje wyjazd służbowy do Berlina a tak naprawdę wcale nie opuszcza Warszawy. Z pomocą kolegi Patryka pragnie zyskać nową tożsamość i uciec z kraju. Niestety. W trakcie realizacji planu zostaje porwana przez psychopatycznego mordercę o bardzo oryginalnym hobby i jeszcze bardziej specyficznych upodobaniach seksualnych... I tak zaczyna się prawdziwa walka o przetrwanie i jasssssda bez trzymanki.

Mateusz Lemberg oddaje w ręce czytelników soczysty, bezpruderyjny thriller z kąśliwym humorem i solidną porcją obrzydliwości (niekoniecznie mam tutaj na myśli gady..., bardziej ludzkie gadziny). Paskudne charaktery, wulgarny język, zło kąsające niemal na każdym kroku i wyzierające z kart, obezwładniające poczucie bezradności. Świat zdominowany przez "twardych gości z jajami i zasadami", facetów ociekających testosteronem i usilnym pragnieniem kontroli. Mężczyzn, dla których posłuszeństwo i bezwzględne posłuszeństwo i absolutnie posłuszeństwo to stan całkowicie naturalny. Wszelkie odstępstwa od normy, tj. odmienne zdanie, grymas niezadowolenia, drobne miniecie się z prawdą podlega karze. 

Bo nadal jest to świat mężczyzn, którzy nimi (kobietami) rządzą, którzy nimi kręcą, którzy mają absolutną przewagę i pozwalają na istnienie tylko takiej opozycji, która nigdy nie będzie w stanie im zagrozić.

To, co przede wszystkim zwraca uwagę podczas lektury Domu Węży to spirala zła, układy i układziki, męska sztama i absolutna bezbronność kobiet. Postać Alicji i jej historia to wołanie o pomoc udręczonych i zamkniętych w klatce wymagań, oczekiwań i żądań kobiet, które boją się zrobić pierwszy krok. Nie mają wsparcia, pieniędzy, mieszkania, zrozumienia oraz realnego planu na przyszłość bez męża tyrana u boku... A i tak  decydują się wyrwać z epicentrum zła i poniżenia. Alicja, niczym piłeczka pingpongowa jest przerzucana z jednego miejsca, w drugie, coraz mocniej obita, okaleczona, zagubiona ale nadal walczy i nie poddaje się, bo wie, że warto.

Niewątpliwie przemoc domowa gra w Domu Węży pierwsze skrzypce... w duecie z wężami właśnie. Psychopata, który porywa, gwałci i morduje kobiety dla osiągnięcia spełnienia seksualnego potrzebuje obecności węży. A dokładnie kobr z Boginią na czele. Niesmaczne, ale trzeba przyznać bardzo realistyczne opisy nie są przeznaczone dla osób o słabych nerwach.

Nie sposób nie wspomnieć o wyjątkowej okładce chropowata struktur imituje skórę węża i dostarcza już na samym wstępie dreszczyku emocji i szczyptę obrzydzenia...

Powieść trzyma w napięciu ale niestety nie przez cały czas... Od połowy książki napięcie stopniowo maleje. Na poczet minusów zdecydowanie zaliczyć można zakończenie. Ilość wulgaryzmów wpleciona w dialogi momentami drażniła. Lubię dosadny, wyrazisty język i soczyste dialogi, ale stężenie "k*rw" na metr kwadratowy powieści przekroczyło normę akceptowaną przeze mnie. Nie zmienia to jednak faktu, że Dom Węży to dobry thriller.

Dom Węży to pierwsza odsłona serii Zbrodnia Nie/Doskonała Wydawnictwa Od Deski Do Deski.
Zacieram łapki co będzie następne? =)

Ja z Panem Mateuszem. Zdjęcie autorskie Męża mojego. WTK 2018 :)


Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Komentarze

Popularne posty