Wszystkie pory uczuć. Lato. Magdalena Majcher

TYTUŁ: Wszystkie pory uczuć. Lato.
AUTOR: Magdalena Majcher
WYDAWNICTWO: Pascal
GATUNEK: Powieść obyczajowa
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Autorki i Wydawnictwa Pascal

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

Bo przecież każda kobieta cieszy się z przyjścia na świat swojego dziecka, usuwa z pamięci te negatywne doświadczenia związane z porodem, zapomina o trudach. A co, jeśli nie zapomina?

Co dziesiąta kobieta cierpi na depresję poporodową. Nie istnieje takie pojęcie jak "idealna matka". Jeśli w Twoim poradniku "dla przyszłych mam" jest napisane coś innego wyrzuć go. Jeśli strony internetowe dla przyszłych mam, które odwiedzasz wypełniają treści typu "idealna matka powinna...", "idealna matka bezwzględnie nie powinna..." zamknij te strony i wyczyść wyszukiwarkę. Bo "idealna matka" to chwyt marketingowy, wymysł koncernów, które na "idealnych produktach dla idealnych matek" trzepią ciężką kasę oraz zwichrowanych mamusiek, które swoją psychozą i wyobrażeniem o macierzyństwie potrafią wyrządzić niemałą krzywdę. Bo depresja poporodowa to  choroba, którą trzeba przede wszystkim zdiagnozować. I leczyć.

Joanna spodziewa się dziecka. Wszystko ma IDEALNIE zaplanowane. Począwszy od wyprawki, poprzez kolejne etapy porodu, okres połogu, aklimatyzację dziecka w domu, aż po proces karmienia i godziny drzemek niemowlaka. Jako mocno doświadczona przez los Joanna próbuje kontrolą i solidnym "planem na dziecko" zapewnić 100%-owy nadzór nad nową sytuacją. Jej partner Maciek mocno ją wspiera i angażuje w plany na przyszłość, ale nie może zrozumieć tej wyidealizowanej wizji rodzicielstwa. 
Poród to jedno wielkie rozczarowanie, nieodhaczony ptaszek w planie "idealne rodzicielstwo". Do kompletu dochodzą kłopoty z karmieniem, ciągły płacz głodnego Antosia, permanentne niewyspanie, bóle poporodowe, spadek libido. Joanna nie tak wyobrażała sobie pierwsze dni, tygodnie, miesiące macierzyństwa. Nie tak pisali specjaliści w poradnikach! Nie tak mówiły o relacji niemowlę-matka jej koleżanki... NIE! NIE! NIE! To wszytko nie tak miało wyglądać! Joanna małymi krokami zbliża się do granicy wytrzymałości psychicznej. Czy rodzina w odpowiednim momencie zainterweniuje? Czy Joanna zrozumie, ze depresja poporodowa to nie powód do wstydu i że nieleczona może prowadzić do prawdziwej tragedii...?

Magdalena Majcher w czwartej książce z serii Wszystkie pory uczuć poruszyła bardzo ważny temat wyobrażenie o macierzyństwie kontra rzeczywistość. Realistyczna i bardzo wyrazista historia, która głęboko porusza i nie pozwala przejść obok kwestii "baby bluesa" i "depresji poporodowej"  obojętnie. Książka w sposób bardzo naturalny przeniosła mnie w czasie - do szalonych, trudnych ale i pięknych dni tuż po narodzinach mojego Synka (niejednokrotnie miałam łezkę w oku, tym bardziej, że synek Joanny to także Antoś;))

Chociaż seria Wszystkie poru uczuć jest "bardziej kobieca" niż "męska", to Lato bardzo gorąco polecam właśnie mężczyznom. Po narodzinach dziecka w organizmie kobiety dochodzi do tajfunów, trzęsień ziemi i tsunami hormonalnych mikstur. W pierwszych tygodniach, bardzo chwiejnych emocjonalnie i niestabilnych psychicznie, mężczyzna odgrywa kluczowa rolę, aby kobieta w pełni odnalazła się w nowej sytuacji. Nowej sytuacji i wewnętrznej (zalew hormonami), i zewnętrznej (pojawienie się wrzeszczącej istoty gryzącej nas po sutkach i nie pozwalającej organizmowi wejść w fazę REM snu). Wszystkie pory uczuć. Lato obnaża prawdę o macierzyństwie. Ta książka to naturalistyczny obraz niewyspanych, wiecznie poddenerwowanych i snujących się po domu z podkrążonymi oczyma rodziców. Ta książka to czysta prawda.

Prócz dość ponurej wizji pierwszych dni macierzyństwa Autorka zgrabnie wplotła w fabułę kilka komicznych sytuacji ("waga" pieluszek oraz "gdzie kupić nakładki laktacyjne?!?!" :)), które stanowią takie nikłe światełko w tunelu przyjście na świat dziecka to nie tylko trud, znój i wieczna troska, to także wybuchy niekontrolowanego śmiechu.

Wszystkie pory uczuć. Lato to zdecydowanie najlepsza część z serii. Wzrusza, przeraża i przywołuje wspomnienia niekoniecznie te najbardziej różowe, cukierkowe i słitaśne.

APEL do PRZYSZŁYCH MAM! Nie czytajcie durnych poradników, które najczęściej podają wzajemnie wykluczające się, sprzeczne informacje. Przeczytajcie Wszystkie pory uczuć. Lato. I nie dajcie sobie wmówić, że matka powinna wszytko wiedzieć, czuć, nie płakać, nie wrzeszczeć, nie żalić się, tylko z błogim uśmiechem znosić trud macierzyństwa. Kobieta to nie cyborg i nie ma Matek Idealnych, ale są Matki Najlepsze Na Świecie. Czyli właśnie takie jak Ty =)



Komentarze

Popularne posty