Kirke. Madeline Miller

TYTUŁ: Kirke
AUTOR: Madeline Miller
TŁUMACZENIE: Paweł Korombel 
WYDAWNICTWO: Albatros
GATUNEK: Literatura piękna
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Albatros

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Mitologia grecka ubrana w zwiewną, subtelną i bardzo twarzową tunikę beletrystyczną. Ach! Gdyby wiedzę o mitologiach wszelakich można było przyswajać właśnie z takich powieści ambrozja i nektar dla żarłocznego pędu do wiedzy.

Kirke to córka boga słońca Heliosa oraz nimfy Perseidy. Ale chociaż Kirke jest boginią z pokolenia tytanów nie do końca odnajduje się w boskich realiach. W jej głosie brak jest magicznej, pełnej melodyjności i subtelności nuty. Jej mowa bardziej przypomina tę ludzką "chropowatą" i lekko skrzeczącą. Nie przejawia konkretnych zdolności magicznych. Pozbawiona jest także mniej namacalnych boskich przywar: gnuśności, bezwzględności i stanowczości. Kirke się wyróżnia i bynajmniej nie jest to powód do dumy zarówno dla niej, jak i dla jej butnego ojca oraz egocentrycznej i podłej matki. Szykanowana, odrzucona, zdradzana, wyśmiewana. Czarę goryczy przelewa upokorzenie oraz zawód miłosny, postanawia zemścić się na kuzynce Scylli. Za niesubordynację zostaje skazana na dożywotnie wiezienie na wyspie Ajaja. Jednak to, co miało być karą okazuje się wybawieniem Kirke odkrywa kim tak naprawdę jest. 

Cudowna, statyczna, choć nie pozbawiona pełnej dynamiki akcentów historia, która czaruje klimatem, wzrusza, zadziwia i zachwyca. Niewątpliwie Kirke ma przede wszystkim walory edukacyjne, przypominające naszą wiedzę o Prometeuszu, Scylli, Dedalu i Ikarze, Odyseuszu i wielu innych mitach. Ale Kirke to nie tylko "przypominajka mitologii". Wewnętrzna przemiana głównej bohaterki, dylematy natury moralnej, rewelacyjna kreacja zarówno bohaterów pierwszoplanowych jak i epizodycznych, dosadna, bardzo realistyczna charakterystyka postaci oferuje czytelnikowi doskonałą... powieść obyczajową. Powieść, w której kierowana rozpaczą, zdradzona, zakochana dziewczyna znajduje ujście swej złości w zemście. Matka, która za wszelka cenę pragnie uchronić swoje dziecko. Kobieta, która chce zostać szanowana i doceniona. I po prostu, aż chce się napisać "po ludzku" kochana...


To dziwne, że bogini potrzebuje przyjaciół.
Wszystkie stworzenia, które nie są szalone, ich potrzebują.


Na wielka uwagę zasługuje nakreślenie przez autorkę wyraźnej granicy na płaszczyźnie "bogowie greccy i ludzie". Dysonans między nieśmiertelnością i bytem ograniczonym czasem. Jakby bogowie wraz z odrzuceniem śmiertelności odrzucili także empatię.


Oni nie dbają o to, czy jesteś dobra, czy zła. Im imponuje tylko siła.

Tak śmiertelnicy znajdują sławę, pomyślałam. Poprzez praktykę i staranność, pielęgnując umiejętności niczym ogród, aż zajaśnieją w blasku dnia. Ale bogowie są zrodzeni z ichoru i nektaru i doskonałość wprost tryska z ich palców. Tak więc znajdują sławę, udowadniając, ile mogą zepsuć [...]


Niesamowita wyobraźnia, lekkość pióra oraz emanująca z kart powieści pasja sprawiają, że książkę, chociaż pozbawioną wartkiego nurtu i nagłych zwrotów akcji, czyta się z wypiekami na twarzy. Na przepięknej (małe dzieło sztuki!) okładce czytamy: "Daj się jej oczarować". Ja to zrobiłam.

Doskonała.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 



Komentarze

Popularne posty