Weź wyjdź. Sztuka aktywnego wypoczywania przez cały rok. Patryk Świątek

TYTUŁ: Weź wyjdź. Sztuka aktywnego wypoczywania przez cały rok
AUTOR: Patryk Świątek
ILUSTRACJE: Agata Kafarska sięrysuje.pl
WYDAWNICTWO: Znak
GATUNEK: Literatura popularnonaukowa. Przewodnik
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Stawiam browara na to, że w pierwotnej wersji przed "weź wyjdź" było "rusz dupsko i". Wiecie jak "niewygodnie" czyta się tę książkę ugniatając swą dupiną leżak? Okropnie niewygodnie. Najlepiej chwycić plecak, uśmiech, zostawić apatię oraz zniechęcenie i natychmiast!, już!, teraz! ruszyć szlakiem wytyczonym przez Patryka Świątka. Jeśli człowiek tak oporny na wyjazdy, stroniący od czynnego spędzania czasu wolnego jak ja poczuł dreszczyk niepokoju i zaciekawienia podczas czytania Weź wyjdź, tzn. że ta malutka książeczka ma wielką moc!

Do odkrycia choćby w naszej najbliższej okolicy jest tak wiele! Trzeba tylko przekroczyć próg.

Autor już na wstępie informuje, że Weź wyjdź można czytać na dwa sposoby: albo mościmy się wygodnie w fotelu/na hamaku/na kanapie i wnikliwie analizujemy treść uruchomiwszy wcześniej swoją wyobraźnię; albo dosłownie interpretujemy tytuł i traktujemy tę pozycje jako przewodnik towarzyszący nam w aktywnym poznawaniu nieznanych zakątków Polski. Bo właśnie na takich miejscach skupia się autor. Nie jedziemy bezpośrednio do Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Gdańska, ale trafiamy na mniej uczęszczane trasy, zapewne ówcześnie przez nas nieznane, poznajemy nazwy miejscowości, o których prawdopodobnie nigdy nie słyszeliśmy.

Już same wizualno-estetyczne walory rozczulają przyszłego czytelnika. Weź wyjdź jest bowiem malutką książeczką, która zmieści się zarówno do każdej damskiej torebki, jak i męskiego plecaka;) piękna, matowa okładka, oryginalny kolor czcionki (brązowy) oraz kartki sprawiające wrażenie wysuszonych przez słońce, smaganych przez wiatr. Książka jest w bardzo interesujący sposób ilustrowana, na kartach tej książki znajdziemy bowiem strony interaktywne dokończ, domaluj, wysil wyobraźnię, zostaw ślad, postaraj się o zdobycie pieczątki znaku, że byłeś, widziałeś. Przed każdym rozdziałem patrzymy na oryginalną rycinę przybliżającą miejsce wędrówki. Ilustracje Pani Agaty są brązowo-białe, stonowane i dopracowane. Brawo!

Weź wyjdź podzielony został na dziesięć "wyjść" w przeróżne regiony Polski. Udajemy się do Puszczy Białowieskiej, w Góry Sowie, patrzymy na Łódź z zupełnie innej perspektywy. Poznajemy historie nie tylko wybitnych postaci, które przyczyniły się do znacznego rozwoju kultury naszego kraju ale i podstawowe zagadnienia z geografii, historii, biologii, fizjologii roślin i zwierząt. 
Wszystko to brzmi poważnie i encyklopedycznie... nic bardziej mylnego, bo autor bardzo postarał się (i wyszło mu to doskonale), aby suche fakty nasączyć humorem, polotem i takim dziarskim, luzackim podejściem do rozwinięcia tematu.
Każdy rozdział to swego rodzaju wędrówka szlak, wnikliwa charakterystyka kolejnych punktów trasy, informacje o regionalnej kuchni oraz garść wskazówek praktycznych (godziny otwarcia danego obiektu, jak najlepiej doń dojechać, optymalny czas potrzebny na zwiedzanie)

Jak to bywa z publikacjami popularnonaukowymi nie wszystkie rozwijane przez autora zagadnienia mnie interesowały, jednak tych, które pożerałam wzrokiem było zdecydowanie więcej (do moich ulubionych fragmentów należy historia Simony Kossak, Ignacego Łukasiewicza, mitologia słowiańska oraz "walka" między dębem a bukiem... silny jak...dąb?). W książce nie brak zadziwiających ciekawostek, jak chociażby informacji o polskiej stolicy disco-polo, czym jest zaprojektowany przez Simone Kossak UOZ-1, jak brzmi kaszubska wersja Ojcze nasz oraz mistrzostwo świata =D, czyli: co było wynikiem dylematu Tytusa Działyńskiego ("koperta czy zamek, koperta, zamek..."). Z największą rozkoszą zastosuję alternatywne wykorzystanie słoika, jako przetrzymywacza natrętnych myśli;)

Zawsze wiedziałam, że Polska to piękny kraj. Od teraz wiem, że nie tylko piękny, ale i tajemniczy. A rozwiązanie tych sekretów jest w zasięgu mojej reki. Oby więcej takich "dupsko-podrygiwaczy" jak Weź wyjdź! Pozytywny, optymistyczny okrzyk radości, zastrzyk energetyczny i bomba kaloryczna dla żarłocznego popędu do wiedzy.
A teraz czas na deklarację: Uroczyście oświadczam, że prócz kanapowej lektury Weź wyjdź zamierzam zebrać kilka (a jeśli się uda wszystkie) pieczątek, naszkicuję leszego i docenię piękno aktywnego wypoczynku =).


Komentarze

Popularne posty