Jeszcze jeden uśmiech. Magdalena Majcher

TYTUŁ: Jeszcze jeden uśmiech
AUTOR: Magdalena Majcher
WYDAWNICTWO: Pascal
GATUNEK: Powieść obyczajowa
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Autorki i Wydawnictwa Pascal

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik


Matki i MaDki. Mamy i mamuśki. 

Może się narażę się za brak empatii i wyczucia, ale... zrób sobie popcorn, otwórz piwko/zaparz kawę i wejdź na jakieś forum dla mamusiek =D Ubaw gwarantowany. Karmienie piersią czy mlekiem modyfikowanym, cesarskie cięcie czy poród naturalny, chłodny chów, podawanie smoczka, pieluchy tetrowe, wybudzanie na karmienie. Obłęd =) Cyrk na kołach. Bo MaDki z ich receptą na doskonałe macierzyństwo wzbudza śmiech i zażenowanie. A niekiedy rodzi obawy... Bo wszystkie te wytyczne mające na celu osiągniecie pułapu "poziom IDEALNA MATKA" to bardzo niebezpieczna zabawa. Zabawa, która może się zakończyć załamaniem nerwowym kobiety, która nie spełnia norm "prawdziwej mamy".

Tymczasem panie, walcząc o tytuł lepszej matki, były gotowe wytoczyć najcięższe działa.

Jeszcze jeden uśmiech porusza bardzo istotne zagadnienie rodzicielstwo, ze szczególnym naciskiem na macierzyństwo, bo rola ojca jest zasygnalizowana, drugoplanowa. 
To właśnie matki, reprezentujące skrajne poglądy na temat kobiety jako matki, obsadzają główne role w tej powieści. Karolina typowa Matka Polka (rozwiń definicje według własnego upodobania), Monika kobieta sukcesu przede wszystkim, dopiero później matka, Olga spodziewa się swojego czwartego dziecka, Agnieszka mama próbująca pogodzić rodzicielstwo z pracą zawodową. Prawdziwy miszmasz charakterów, odmienna interpretacja roli kobiety w rodzinie. To w zacisznej knajpce Jak U Mamy nastąpi zderzenie ideologiczne, wymiana, nierzadko burzliwa, poglądów na temat karmienia, rodzenia i urlopu macierzyńskiego. To właśnie tam główne bohaterki podejmą ważne decyzje, zmienią punkt widzenia, będą się śmiać, kłócić i płakać. Bo Jeszcze jeden uśmiech tylko pozornie zabawna historia, która obnaża prawdę o projekcie "idealna matka". Z każdą kolejną przeczytaną stroną podskórnie czujemy, że coś się wydarzy. Coś złego, rozdzierającego serce.

Dylematy, problemy, tragedie. Codzienne mozolne dążenie do wytyczonych celów, skupianie na włączonej nawigacji z celem "idealna matka". Tylko po co? Po co idealna? Magdalena Majcher dość brutalnie przypomina nam, że nawet perfekcyjna matka nie jest w stanie uchronić dziecka przed stłuczeniem kolana, kolkami, problemem z kontaktem z rówieśnikami, nie wspominając o śmiertelnych chorobach. Wyłącz nawigację, olej cel "idealna" i bądź po prostu i aż MATKĄ. Dążąc do ideału nie pozwalasz sobie na chwile słabości. A to właśnie potknięcia, upadki uczą, uwrażliwiają i pozwalają stać się silniejszą.

Jeszcze jeden uśmiech udowadnia, że nie istnieje jeden, konkretny typ wzorowej matki. Nie istnieje nawet złoty środek, który pozwoli osiągnąć pułap "perfekcyjne rodzicielstwo". Słuchaj intuicji, słuchaj serca i przede wszystkim wsłuchaj się w to, co mówi lub próbuje pokazać Ci Twoje dziecko. 

Pouczająca, lekka w odbiorze, poruszająca współczesne problemy. Wczytując się w najnowsza powieść Magdaleny Majcher możemy znaleźć odpowiedz na nurtujące nas pytania. 

Jesteś przede wszystkim kobietą i pamiętaj, że nikt nie zadba o ciebie lepiej niż ty sama.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

Komentarze

Popularne posty