Infekcja. Graham Masterton

TYTUŁ: Infekcja
AUTOR: Graham Masterton
TŁUMACZENIE: Piotr Kuś
WYDAWNICTWO: Albatros
GATUNEK: Horror
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Albatros

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

Na oddział intensywnej terapii szpitala w Saint Louis zostaje przyjęty mężczyzna z bardzo niepokojącymi objawami. Silne konwulsje przerywane gwałtownymi wymiotami nieprawdopodobnie wręcz dużą ilością krwi. Jednak najbardziej zatrważające jest to, co udaje się konającemu mężczyźnie wypowiedzieć miedzy targającymi nim spazmami... "Zabierzcie to ode mnie!". 
Profesor Anna Grey, światowej sławy epidemiolog stara się wyselekcjonować patogen odpowiedzialny za tak gwałtowny i niekontrolowany przebieg nieznanej choroby oraz znaleźć na niego lek. Walczy z czasem, ponieważ do szpitala trafiają kolejne ofiary, którym lekarze nie są w stanie pomóc. Sprawa nabiera osobistego wydźwięku, kiedy umiera chłopak Anny...

Tymczasem w Miami wróżbita Harry Erskine, który z powodzeniem przepowiada leciwym damom przyszłość, zostaje oskarżony o kradzież i musi opuścić miasto. Jednak nie to martwi go najbardziej. Kilka dni wcześniej w jego mieszkaniu rozegrały się makabryczne wydarzenia z udziałem księdza Zapaty, a tuż po nich nawiedziły go trzy zakonnice, które z pewnością mają coś wspólnego z najokrutniejszym z indiańskich demonów Misquamacusem.

Epidemia i indiańskie demony. Nieznany patogen i usilne pragnienie zemsty. 
Biada ludzkości, kiedy nienasycone i pałające żądzą unicestwienia współczesnych mieszkańców Ameryki indiańskie demony staną w szeregu z roznoszącymi zarazę zakonnicami.
Tylko Anna Grey i Harry Erskine będą w stanie stanąć naprzeciw ciemnym mocom w tej nierównej, niepewnej i bardzo niebezpiecznej potyczce.

Masterton wplata w fabułę elementy zaczerpnięte z legend, podań indiańskich oraz historii, która miała miejsce w XVII wieku w klasztorze urszulanek w Loudun. Na kanwie tych niewyjaśnionych, owianych grozą i tajemnicą wydarzeń Masterton tka mocno nasączoną krwią, robactwem, wylewającymi się flakami i strachem fabułę. Niesamowite jest to, że tworząc pełen ohydztwa, seksualnej dewiacji i gadających trupów horror autor nadal zachował swobodny styl, wspomagany komizmem sytuacyjnym i zabawnymi dialogami. Infekcja, mimo podejmowanego zagadnienia, jest horrorem lekkim, czytanym błyskawicznie. 

W Infekcji pojawiły się dwa fragmenty, które niestety wyryły się w mojej pamięci. Takie ryzyko czytania Mastertona, który słynie z balansowania na granicy dobrego smaku. Zdecydowanie nie dla osób o słabych nerwach. Bo konsumpcja własnego przyrodzenia, materace oblepione robactwem i zwłoki, które mówią, wykrzywiając swoją martwą już przecież twarz to fragmenty dość dosadne ;)

Wielkim sentymentem darzę autorów, którzy w swoich powieściach zawierają polski pierwiastek. Labrador Kleks i owczarek Bobik kupione przez jednego z bohaterów od polskiego emigrant skradły me serducho ;) do zdecydowanych plusów należy także wątek biochemiczny, próba unicestwienia wirusa, poznanie jego struktury i odnalezienia szczepionki. Największym mankamentem jest mało spektakularne zakończenie.

Infekcja to bardzo dobry horror, który w pierwszej kolejność wywołuje wstręt, dopiero po nim strach.


Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik










Komentarze

Popularne posty