Coś. John W. Campbell


Badania naukowe na Antarktydzie? Ufo, kosmici, projekt badawczy na dziwnym znalezisku? To chyba nie dla mnie... A może jednak? Jak dobrze ufać kobiecej intuicji =) bo coś nieustannie szeptało mi do uszka, że to będzie kawał świetnej historii. I to "coś" miało rację odnośnie powieści "Coś" Campbell'a ;)


TYTUŁ: Coś
AUTOR: John W. Campbell
TŁUMACZENIE: Tomasz Chyrzyński
WYDAWNICTWO: Vesper
GATUNEK: Horror
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vesper

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Generalnie "Coś" trudno określić mianem powieści, bo to dłuższe opowiadanie/krótka nowela o tym, jak szybko obłęd, poczucie zagrożenia destabilizują ludzką psychikę i wprowadzają zamęt w zdawałoby się zgranym zespole...

Grupa naukowców prowadzących prace badawcze na Antarktydzie odkrywa w pokładach lodu dziwne znalezisko. Intrygująca maszyna, zbudowana z substancji/metalu? o niespotykanych dotąd właściwościach już sama w sobie jest spektakularnym odkryciem... ale to jej pasażer napawa mężczyzn irracjonalnym lękiem. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła... piekła, które rozpęta się w skutej lodem, targanej wiatrem i śniegiem stacji badawczej na Antarktydzie.

Campbell stworzył horror nieoczywisty. Bo chociaż bohaterowie dokonują przerażającego odkrycia i odnajdują paskudną istotę o "dość nieprzyjemnej aparycji";) to jednak prawdziwa groza czai się w umysłach zatruwanych strachem. Strach wypiera logiczne myślenie, spokój i współpracę. W obliczu zagrożenia każdy staje się czujny, nieufny i zdany tylko na siebie. Zaczyna się walka o przetrwanie. Właśnie dlatego "Coś" Campbell'a nie jest typowym "straszakiem", horrorem z jednym konkretnym elementem grozy. Strach ma tutaj bowiem wymiar psychologiczny, nienamacalny. Campbell perfekcyjnie sportretował małą, odciętą od świata społeczność, ich przemianę, dylematy moralne i strach przejmujący kontrolę nad bohaterami. To wszytko osadzone w mroźnej, nieprzyjaznej aurze Antarktydy. Plastyczne opisy, chłód wyzierający z kart powieści potęgował wiarygodność opowiadanej historii oraz wzmagał w czytelniku poczucie wyalienowania, zagubienia i bezradności. Bo nieustannie kołatała mi w głowie myśl "A co ja bym na ich miejscu zrobiła?".

Klimatyczna, niepokojąca historia napisana pięknym językiem, z dbałością o szczegóły, wzbogacona o zabawne dialogi, realistyczne opisy przyrody oraz wartką, mocno dynamiczną akcję. Całość dopełnia estetyczne wydanie. Twarda, intrygująca okładka, niepokojące ilustracje oraz przedmowa, wprowadzenie, posłowie oraz fragment współczesnej wersji kontynuacji. To wszytko oczywiście made by Wydawnictwo Vesper, które w kwestii dopracowania powieści osiągnęło już prawdopodobnie szczyt szczytów ;)

Polecam bardzo. Nawet jeśli nie jesteś fanem horroru, sciencefiction czy fantastyki. Ta opowieść ma w sobie potężny potencjał, który zasiewa w człowieku ziarno niepokoju oraz pozostawia z pytaniem o genezę zła...

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Komentarze

  1. Okładka niesamowita, zatem zawartość pewnie też jest urocza :) ahhh i jeszcze piękny język...

    OdpowiedzUsuń
  2. Istota o "dość nieprzyjemnej aparycji" ;) A masz porównanie z ekranizacją (starszą albo tą nową)? Bo jestem ciekawa, jak i ile z opowiadania przełożyli na ekran.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety (albo na szczęście) nie =) ekranizacje przede mną. A opis tego paskudztwa jakoś tak silnie działa na wyobraźnie i zwizualizowałam sobie coś na serio paskudniastego =D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty