Upiór Opery. Gaston Leroux

TYTUŁ: Upiór Opery
AUTOR: Gaston Leroux
TŁUMACZENIE: Andrzej Wiśniewski, Hanna Śmierzyńska
WYDAWNICTWO: Vesper
GATUNEK: Powieść grozy. Gotycki romans
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vesper

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

"Upiór Opery" to tragiczna historia nieszczęśliwej miłości Ericka genialnego kompozytora żyjącego w podziemiach paryskiej opery, stroniącego od ludzi z racji swojego zdeformowanego, mocno oszpeconego ciała, do pięknej solistki Christine. 

Powieść została wydana w 1909 roku i jest przykładem typowej powieści gotyckiej, w której groza i romans tworzą spójną, wzajemnie uzupełniająca się całość. "Upiór Opery" jest powieścią specyficzną, z "patetycznym" klimatem, wysublimowaną narracją i przerysowaną kreacją postaci. Mamy wyraźną granicę między dobrem a złem. Christine jest niewinną, subtelną niewiastą, która w chwilach uniesienia mdleje, a w chwilach wzburzenia jej lico płonie rumieńcem. Wicehrabia de Chagny to młodzieniec odważny, szlachetny i całkowicie oddany pani swego serca, gotów jest stanąć w szranki z każdym przeciwnikiem, aby odzyskać ukochaną. A Upiór, Anioł Muzyki, oszpecony Eric to uosobienie nieszczęśliwego, odrzuconego przez społeczeństwo geniusza, który pragnie tylko odrobiny czułości, ciepła i bliskości. 

Gaston Leroux kreśli nieco sentymentalny, przejaskrawiony obraz miłosnej rywalizacji o względy bladolicej Christine. Bo obaj mężczyźni kochają na zabój i gotowi są poruszyć ziemię i niebo aby zdobyć serce swej wybranki. Ale pod płaszczem nieco banalnej historii miłosnej kryje się cała paleta uczuć. Paleta, w której dominującymi barwami są odcienie czerni i szarości...

Historia Erica jest przede wszystkim przerażająco smutna i uzmysławia, że każdy człowiek potrzebuje odrobinę ciepła i zrozumienia. Wyszydzany, odrzucony przez własnych rodziców kryje się przed ludźmi w spowitych mrokiem podziemiach Opery. Jego jedyną radością jest muzyka. 

Ta powieść jest magiczna, chociaż odrobinę monotonna i zdecydowanie nie dla każdego. Kto szuka wartkiej akcji, grozy w tradycyjnym wydaniu, to może czuć się zawiedziony. Dryfujemy przez tę historię, zanurzamy się w lekko sentymentalnej miłosnej fali, a grozę odnajdujemy li tylko w didaskaliach mrocznych podziemiach, opisie tła, czy tajemniczej śmierci pracownika opery. 

Nawet jeśli znamy ekranizację warto skusić się na tę powieść. Tym bardziej, jeśli mamy książkę wydaną przez Wydawnictwo Vesper. "Upiór Opery" został wzbogacony o doskonałe, klimatyczne ilustracje autorstwa francuskiej malarki Anne Bachelier, które komponują się z treścią wprost idealnie.

Klasyka literatury. Naprawdę warto.



Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Komentarze

  1. Upiór opery nieodparcie kojarzy mi się z operą o nazwie Upiór w operze. Szczególnie z wykonaniem takiego utworu muzycznego przez Tarję Turnunen z zespołu Nightwish. Pewnie ma klimat gotycki?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty