Stracony. Jane Harper

TYTUŁ: Stracony
AUTOR: Jane Harper
TŁUMACZENIE: Magdalena Nowak
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
GATUNEK: Thriller
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Na spalonej słońcem ziemi, nieopodal kamienia zwanego przez tubylców grobem pastucha, odnaleziono ciało mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że Cameron lubiany, szanowany przez mieszkańców właściciel sporej ilości ziem, szczęśliwy mąż i ojciec popełnił samobójstwo. Australijski klimat jest surowy i bezwzględny. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawia samochodu z zapasem wody, pożywieniem, radiem przez które można wezwać pomoc i wędruje dziesięć kilometrów przez pustkowie. Czy to było celowe działanie, czy Cameron oszalał? Świadkiem czego tak naprawdę był grób pastucha?

"Stracony" to thriller nieperfekcyjny, który nie ma spektakularnych zwrotów akcji, nie ma niepokojącego klimatu ani pełnokrwistych bohaterów. Ten thriller jest jak australijskie pustkowia niepokojący, pozornie monotonny i skrywający w kurzawie detale, które kreślą niepokojący obraz. Harper pod przykrywką zagadki kryminalnej ukryła smutek, samotność i bezradność, które niczym australijski piasek osadzają się w zagłębieniach i zakamarkach...

Szybko przekonujemy się, że ta dziwna śmierć jest tłem, a nie wątkiem głównym. Osią powieści są wydarzenia z przeszłości, których wypadkową są mocno skomplikowane relacje między członkami rodziny Brightów.

Monotonna akcja, mało porywające dialogi, pozornie mało skomplikowana zagadka kryminalna  mogą zniechęcić niecierpliwego czytelnika. Ale ta powieść właśnie dzięki tej opieszałej narracji zyskuje głębię i wyrazisty przekaz. Że rodzinne sekrety prędzej czy później ujrzą światło dzienne, że trzeba liczyć się z konsekwencjami wyrządzając krzywdę. Że musisz nauczyć się wybaczać samemu sobie, nawet jeśli dla innych jesteś stracony...

"Pielęgnować gniew przez dziesięć lat było czymś naprawdę wyczerpującym".

Perfekcyjnie wykreowane tło powieści bezkresne pustkowia Australii potęguje poczucie wyalienowania i bezradności. Harper sukcesywnie odsłania czytelnikowi obraz skomplikowanych relacji, niezdrowych zależności, niezagojonych ran i niewybrzmiałych słów. 

"Osoby, które cierpią, przysparzają cierpienia innym. Dla dobra twoich bliskich mam nadzieję, że odzyskałeś spokój". 

Kolejny, obok "Suszy", rewelacyjny thriller ze wstrząsającym zakończeniem.

Tak. Stracony to doskonała mieszanka niespiesznego thrillera i dramatu. Zdecydowanie polecam.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Komentarze

Popularne posty