Dziura. Øyvind Torseter

 

TYTUŁ: Dziura
AUTOR: Øyvind Torseter
TŁUMACZENIE: Justyna Czechowska
WYDAWNICTWO: Format
GATUNEK: Picture Book/Literatura dziecięca
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Format


Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 




Halo?! Czy jest na sali lekarz?! Dziura za mną łazi 😁 jakieś dziursko się przyczepiło i wkurza mnie haniebnie!

Jak ja luuuubię takie niebanalne projekty. Powieści graficzne mają w sobie coś nieuchwytnego. Są swego rodzaju testem na inteligencję i zabawą w skojarzenia jednocześnie. Bo to, w jaki sposób zinterpretujemy powieść graficzną zależy właśnie od naszej inteligencji i doświadczenia życiowego. 

"Dziurę" można interpretować w dwójnasób. Jako przekomiczną komedię omyłek, w której zirytowany ziomal, który dopiero co wprowadza się na nowy kwadrat odkrywa potężny mankament tegoż nowo nabytego lokum. Mianowicie jego mieszkanie ma dziurę. Jak to dziurę? A takto 😁 mało tego, ta dziura, chamidło takie bez krzty kultury - się przemieszcza. Raz jest na ścianie, raz na podłodze, raz w garnku. Niezależnie od tego gdzie się znajduje - irytuje równie mocno 😁
Zabierzcie ode mnie tę dziurę!
Podążając tym tokiem rozumowania z dziury można się zaiste obśmiać jak dzika norka. 


Ale jako że lubię sobie czasem puścić wodze interpretacji to ja "Dziurze" doszukałam się nieco mniej zabawnej strony. Kto nie chce psuć sobie nastawienia na smieszkową zabawę z dziurą niech nie czyta dalej ;)




 











A jednak czytasz, łobuzie Ty 😁

Dziura ma nieco melancholijny wydźwięk. W życiu człowieka znienacka pojawia się mankament, niedoskonałość i za wszelką cenę chcemy ten ubytek określić, zbadać, poznać, dowiedzieć się skąd? , po co? Jak to? Dlaczego akurat u mnie ten defekt?
Niekiedy te wszystkie testy, rozważanie, analizowanie nie przynoszą rezultatu i dziura jak była, tak jest. A my niepotrzebnie doszukujemy się dziury w całym... Albo dziury w dziurze 😁 
Człowiek ma tendencję do wyjaśniania i analizowania wszystkiego. Może czasem warto po prostu zaakceptować defekt, który tak naprawdę defektem nie jest 🤔 

Wydawnictwo Format znów mnie zaskoczyło 👌 otwierając pudełko z przesyłką byłam pewna, że zapomnieli włożyć książkę 😁 "Dziura" ma piękną okładkę rodem z odzysku 🤣 taka "makulatorowa" 😉 wnętrze to proste grafiki, cienka kreska no i dziura. Znów minimalizm i znów strzał w dychę.

"Dziura" jest godna polecenia. Dla dużych, średnich i małych. Daje do myślenia 👍 ciekawa jestem Waszej interpretacji. Może prócz tej zabawnej i melancholijnej "Dziura" ma jeszcze inną stronę? 

Komentarze

Popularne posty