BOOT. Park robotów. Shane Hegarty

 TYTUŁ: BOOT. Park robotów

AUTOR Shane Hegarty
ILUSTRACJE: Ben Mantle
TŁUMACZENIE: Ewa Kleszcz 
WYDAWNICTWO: Wilga 
GATUNEK: Literatura dziecięca 
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga

 
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

 
Kicha totalna, taka do kosmosu... że zaczęliśmy czytać tę serię od tomu trzeciego. Bo to jest KOZACKA historia, którą się chłonie i którą chce się przeżyć od samego początku.

BOOT to przesympatyczny robocik, który wraz z grupą przyjaciół w czeluściach zurbanizowanego, mocno rozwiniętego miasta odnajduje przepiękny park. Ostatnia ostoja zieleni w betonowym świecie. To właśnie w tym parku poznaje cudaczne, kompletnie zwariowane roboty, które wymykają się nawet z "robotowych" standardów. Okazuje się, że ten zakątek pełen roślin, zwierząt i ptactwa wszelakiego jest w ogromnym niebezpieczeństwie. Przed BOOTem i jego przyjaciółmi, zarówno starymi, jak i tymi poznanymi w parku, próba wiary siły i przyjaźni i mega odpowiedzialne zadanie. Czy podołają? Czy BOOT poradzi sobie z kotłującymi się w nim uczuciami...?

Niesamowicie pozytywna i fantastycznie zakręcona bajka dla dzieciaków. Świat, w którym roboty żyją w symbiozie z ludźmi jeszcze nigdy nie był tak barwny, pełen humoru i zaskakujących zdarzeń. BOOT wraz z przyjaciółmi nie tylko potrafi rozśmieszyć do łez, wzruszyć, ale także porusza bardzo ważne, fundamentalne wręcz, kwestie hierarchii wartości oraz problem radzenia sobie z własnymi, nie do końca wygodnymi, uwierającymi uczuciami. Uczuciami z którymi dzieciaki nie do końca wiedza jak sobie poradzić.

"Gdyby tylko przestali patrzeć na ekrany swoich robotów. Chociaż na krótką chwilę. Mają tyle piękna pod nosem, a mijają je bez słowa. Nawet go nie zauważają". 

"BOOT. Park robotów" to książka bardzo ważna. Szczególnie teraz - w czasach, w których wlepiamy nosy w smartfony, a wieczna pogoń wypłukuje nas z wrażliwości i empatii. 
Lekki styl i fenomenalny humor, który trafia idealnie w nasz (mój i syna) gust oraz piękne ilustracje dały nam ogrom radości z lektury. Tylko żal, że nie czytaliśmy od początku, do czego serdecznie Was namawiam =)

Komentarze

Popularne posty