Prosze państwa do gazu i inne opowiadania. Tadeusz Borowski

  TYTUŁ: Proszę państwa do gazu i inne opowiadania

AUTOR: Tadeusz Borowski
WYDAWNICTWO: Marginesy
GATUNEK: Literatura obozowa/Klasyka literatury
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy
 
 
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

 
"W dobie popularności książek ukazujących tamte czasy w sposób sztampowy i upudrowany, a także usilnych starań polityków, by zamazać obraz historii dla doraźnych celów, teksty Borowskiego jawią się jako odtrutka. To boleśnie szczere opowiadania, które ukazują okupacyjny świat bez przemilczeń i upiększeń".
 
To tylko fragment genialnego wstępu Michała Libicha, który o prozie Borowskiego pisze z należytym szacunkiem i niebywała delikatnością. A przede wszystkim uwypukla to, co najważniejsze - w obozowym piekle, w wojennej gehennie nie było romantyzmu i piękna. Był ból, dramat i śmierć... 
 
Aby sięgnąć po teksty napisane przez Tadeusza Borowskiego potrzeba odwagi i siły. Do ponownej lektury "Proszę państwa do gazu i inne opowiadania" dojrzewałam ponad dekadę. Bo do tych tekstów potrzeba swego rodzaju dojrzałości emocjonalnej aby swoją ignorancją nie spłaszczyć przekazu lub też aby przetrwać emocjonalnie w zderzeniu z bólem i cierpieniem na tak wielu płaszczyznach. Do niedawna nie dysponowałam ani jednym ani drugim... 

Borowski ma specyficzny styl. Z niebywała dokładnością, szczegółowo opisuje to, co widzi, ale w sposób (pozornie) oschły. Brak romantycznych wzlotów, ckliwych opisów i lirycznych metafor. I paradoksalnie w tych "suchych" opisach zawiera się ogrom emocji buzujących w niedowiedzeniach albo krótkich, konkretnych zdaniach przywołujących na myśl pozbawione emocji, encyklopedyczne notki  (Ostatni fragment z opowiadania 'Pożegnania z Marią"...). 

Takie teksty TRZEBA CZYTAĆ! Aby pamiętać, aby nie powielać błędów z przeszłości, aby nie idealizować tej największej porażki ludzkości jakim było ludobójstwo obozów koncentracyjnych. Aby nie dopuścić do wojny... 

To nie jest łatwa lektura. To nie jest książka idealna do popołudniowej kawki z muffinka czekoladową... czytana przeze mnie miesiąc... Zostanie w pamięci na zawsze. Nic więcej dodawać nie trzeba.


 
 

Komentarze

Popularne posty