Tunele. Roderick Gordon, Brian Williams

 TYTUŁ: Tunele

AUTOR:  Roderick Gordon, Brian Williams

 TŁUMACZENIE: Janusz Ochab

WYDAWNICTWO: Wilga

GATUNEK: Fantastyka

EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga

 

 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

 

Will Burrows mieszka wraz z rodziną w małym miasteczku Highfield pod Londynem. Uwielbia spędzać czas wolny ze swoim tatą - pasjonatem archeologii i wykopalisk. Kiedy tata Willa w tajemniczych okolicznościach znika, chłopiec, podążając za wskazówkami, postanawia za wszelką cenę odnaleźć ukochanego ojca. Choćby miał go wyciągnąć spod ziemi. I to dosłownie.

 

No nie. Nie. Podchodziłam do tej powieści jak przysłowiowy pies do jeża. I powinnam była zostawić tego jeża w spokoju. 

Trzeba przyznać, że przygody czternastoletniego Willa i jego przyjaciela Chestera to coś innowacyjnego. Gordon i Wulliams zabierają nas bowiem krętymi tunelami w głąb ziemi. Tam właśnie chłopcy nie tylko będą szukać, ale przede wszystkim będą próbowali przetrwać. Podziemny świat napawa lękiem, grozą i fascynuje. Wyprawa badawcza zamienia się w próbę przetrwania. Jednak mnie te spektakularne zwroty akcji oraz totalnie odjechany świat podziemny nie zainteresowały. Wymęczyłam się tą powieścią, końcówkę już tylko kartkowałam. Może to kwestia wieku? 

 

Jestem przekonana, że fenomen całego cyklu "Tunele" jest w pełni uzasadniony. Przypuszczam, że młodzież będzie zachwycona. Ja po kolejne części z pewnością nie sięgnę.