Niechciane dziedzictwo. Maria Paszyńska

TYTUŁ: Niechciane dziedzictwo 

AUTOR: Maria Paszyńska
WYDAWNICTWO: Książnica
GATUNEK: Literatura historyczna
Materiał Reklamowy przy współpracy 
z Wydawnictwem Książnica

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 
 
Władysław Jagiełło umiera. Rozpoczyna się bezwzględny wyścig o władzę. na tronie zasiada ostatecznie Władysław III, za którego, z racji wieku, rządzą regenci. Mijają lata, Władysław wyrusza na wojnę z Turkami i w bitwie pod Warną ginie bez wieści. Bezkrólewie to najgorszy okres dla państwa, dlatego koronę ma przywdziać Kazimierz Jagiellończyk. Dla Kazimierza korona jest tak naprawdę niechcianym dziedzictwem i zrobi wszystko, aby pozbyć się tego ciężaru.
 
 
Tytułem wstępu: Maria Paszyńska nie jest historykiem i nie pisze podręczników historycznych wiernie oddających czas, miejsce akcji, chronologię wydarzeń. Maria Paszyńska napisała powieść historyczno-obyczajową, w której słowa ożywiają, nadają barwę, dźwięk i nade wszystko EMOCJE postaciom historycznym i wydarzeniom w jakich brały udział. I pomimo, że zarówno te postaci jak i te wydarzenia są autentyczne, to cała reszta jest wymysłem literackim. Nie do końca zatem rozumiem zastrzeżenia w kwestii wiarygodności, skoro sama autorka w posłowiu wspomina, że dla prężności akcji nagina kilka wątków.  

Dlaczego lekcje historii dla wielu (w tym, niestety, i dla mnie) wydają się nudnym klepaniem dat, postaci, wydarzeń? Bo nie ma w nich podłoża emocjonalnego. Nasze edukacja ma polegać nawet nie tyle na zrozumieniu, ile na zapamiętaniu. Beznamiętnie, bez euforii, bez uczucia. 
"Niechciane dziedzictwo" to nic innego jak wypełnienie tych luk śmiechem, gniewem, płaczem, dumą, zazdrością. Paszyńska daje nam lekcję historii, ale niejako przy okazji - bo sensem tej powieści jest zrozumienie, że Władysław Jagiełło, Władysław III, Kazimierz Jagiellończyk byli ludźmi z krwi i kości, a nie wydmuszkami żyjącymi od do, panującymi na tronie od do, mającymi tyle i tyle żon i dzieci. Tego typu powieści odczarowują lata szarej, żmudnej i nudnej edukacji i dzięki takim powieściom chce się wiedzieć więcej. Dla pasjonatów historii Polski nic nowego ta powieść nie wniesie (prócz chęci wytykania błędów i niedociągnięć;)), ale dla tych, którym z lekcji historii pozostało w głowie kilka dat i mgliste pojęcie o królach - powieść będzie doskonałą pozycją aby te luki uzupełnić. 

Narratorem powieści jest enigmatyczny Andrzej, o którego postaci dowiemy się nieco więcej pod koniec powieści. To jego oczami widzimy ówczesne życie na Wawelu, XV-wieczna kuchnię, stroje, etykietę dworską. Język, którym została napisana powieść jest przystępny i lekki, dlatego nie ma obaw, że archaiczny sposób wypowiedzi bohaterów odstraszy i zniechęci do lektury.

Wyczekuję na drugi tom i bardzo cieszę się, że powstają tego typu powieści. Powieści, które lekkością słowa i feerią barwnych emocji wypełniają szczeliny między sztywnymi, bladymi wydarzeniami z historii naszego państwa.
 

Komentarze

Popularne posty