Opowieśc wigilijna. Charles Dickens

TYTUŁ: Opowieść wigilijna

AUTOR: Charles Dickens
ILUSTRACJE:Lisa Aisato
TŁUMACZENIE: Jacek Dehnel
WYDAWNICTWO: Literackie
GATUNEK: Ilustrowana klasyka literatury
Materiał reklamowy przy współpracy z wydawnictwem Literackim


 
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

 
 
Piękniejszego wydania "Opowieści wigilijnej" nie znajdziecie.
 
Mam takie małe dziwactwo. Każdego (!) roku, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia, czytam "Opowieść wigilijną" Charlesa Dickensa. Aby raz jeszcze przypomnieć sobie co w naszym życiu jest najważniejsze.
 
Tym razem historia Ebenezera Scrooge'a nabiera innego wymiaru... Ilustracje Lisy Aisato - norwesko - gambijskiej artystki, sprawiają, że ponury, ukształtowany przez chciwość Ebenezer patrzy wprost na nas. Taksuje czytelnika nienawistnym spojrzeniem wyzierającym spod zmarszczek gniewu, skąpstwa i malkontenctwa. Zastanawiamy się czy jego oczy nie są przypadkiem naszym lustrzanym odbiciem? Czy nie dostrzegamy w tym surowym obliczu własnej twarzy wykutej z wiecznego niezadowolenia i  poddenerwowania? Przecież rzucanie się śnieżkami i głośny śmiech to bzdura. BZDURA!
 
Czujemy płatki śniegu na naszej skórze, przenikliwy ziąb z ośnieżonej brukowanej, ciemnej ulicy, gryzący szalik kancelisty Boba i przeszywający na wskroś palec Ducha Przyszłych Świat Bożego Narodzenia. Te ilustracje nasycone są mrokiem, niepokojem i dotkliwą samotnością. Historia Ebenezera zachwyca głębią. Genialna konstrukcja barw, w których ciemne strony idealnie skorelowane są z kolejnymi etapami ponurych wspomnień i pełnej grozy przyszłości, a pełne światła i barw wydarzenia po spotkaniu z duchami uwypuklają wewnętrzną przemianę Scrooge'a. Majstersztyk. 
 
Szybki opis fabuły:
 
Stary, zgryźliwy dusigrosz - Ebenezer Scrooge nie cierpi Świąt Bożego Narodzenie. Nie cierpi też wielu innych rzeczy, jak na przykład uśmiechu, dobroduszności, uczynności. Za ludźmi też za bardzo nie przepada. Ale kocha pieniądze... W wieczór, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia,  w sypialni Scrooge'a pojawia się duch jego zmarłego wspólnika i ostrzega go, że pogoń za bogactwem to błąd, a najważniejsze w życiu są relacje międzyludzkie. Udowodnią mu to trzy duchy: Minionych, Obecnych i Przyszłych Świąt Bożego Narodzenia, które niebawem go nawiedzą. Czy duchy będą w stanie skruszyć lód w sercu gburowatego Scrooge'a? 
 
Od zawsze uwielbiałam ten stan powolnej metamorfozy Scrooge'a. Sukcesywne odkrywanie prawdy na temat błędów przeszłości, zła czynionego w teraźniejszości i konsekwencji jakie implikuje bezmyślne podążanie za mamoną. Ze zgryźliwego starucha w dobrodusznego dziadeczka. Aż łezka się kręci w oku i wraca wiara w to, że absolutnie każdy ma szansę na zmianę. Na lepsze.

Lisa Aisato maluje emocje. Trwając w zachwycie nadal zastanawiam się jak to możliwe, że ilustracje żyją i emanują wewnętrzna energią? Mistrzostwo.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Komentarze

Popularne posty