Szlak Umrzyka. Larry McMurtry

 TYTUŁ: Szlak Umrzyka

AUTOR: Larry McMurtry
TŁUMACZENIE: Marek Król
WYDAWNICTWO: Vesper
GATUNEK: Western
Materiał reklamowy przy współpracy z Wydawnictwem Vesper

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 
Teksas. Rok 1842. I znów oni! Najlepsze ziomeczki, które udowadniają, że western zachwyci nawet największego marudera. Zachwyci kreacją postaci, wartką akcja i kąśliwym humorem.
 
Oto Strażnicy Teksasu, ale niekoniecznie pokroju Chucka Norrisa ;) Młodość rządzi się bowiem swoimi prawami, a wśród nich prym wiedzie nie roztropność i doświadczenie, ale brawura, ryzyko i, spójrzmy prawdziwe w oczy, lekkość podejmowania naprawdę istotnych decyzji, które rzutują na naszą przyszłość. A Gus? No Gus to luzak, ryzykant i dusza towarzystwa. "Ja? Ja nie dam rady?". Przeciwwagą dla Augustusa jest rozważny i odrobinę nudnawy ;) Call. Takich literackich bohaterów kocha się całym sercem, nawet ze wszystkimi ich ułomnościami.
Jak wspaniale znów wpaść w surowy, bezwzględny teksański klimat, w którym tak łatwo stracić dumę, skalp albo życie. Jak cudownie oswoić dziką klacz i przemierzać bezkresne połacie suchej ziemi w poszukiwaniu przygód. 

"Szlak Umrzyka" to trzecia napisana przez McMurtry'ego powieść z cyklu Lonesome Dove, ale pod względem chronologii wydarzeń i fabuły pierwsza część przygód beztroskiego Augustusa McCrae'go i zachowawczego Woodrowa Calla. To właśnie w tej powieści poznajemy młodych chłoptasiów połączonych szczerą, bezgraniczną przyjaźnią, która, jak wiemy z późniejszych części, trwać będzie aż po kres... 

Tradycyjnie, jak i w poprzednich powieściach cyklu Lonesome Dove, czeka na nas cały pakiet fantastycznych, zapierających dech w piersiach przygód, strach towarzyszący pojawieniu się Indian, nieco chędożenia, więcej o chędożeniu gadania. Nade wszytko dostajemy poruszającą historię przyjaźni, miłości i walki o życie. To wszytko wplecione w wartką akcję i przetykane doskonałym, lekko rubasznym humorem. Boki zrywać, szczególnie boki przebite strzałą z łuku Garbu Bizona. Gus ze strzałą w okolicach zadka na zawsze pozostanie w miej pamięci =D. Co jeszcze czekać będzie na naszych przyjaciół i tę nieco kulawą zbieraninę osób z ekipy "strażników Teksasu" w trakcie wyprawy Szlakiem Umrzyka? Trzeba przywdziać kowbojskie wdzianko, założyć kapelusz i pocwałować na gniadej klaczy ku przygodzie.

Wyborna lektura. Polecam po stokroć! I jeśli macie taką możliwość - czytajcie chronologicznie ("Szlak Umrzyka" ➡️ "Na południe od Brazos" ➡️ "Ulice Laredo"), a nie w kolejności wydania kolejnych tomów serii.
 
 

Komentarze

Popularne posty