Dziewczyna z wrzosowisk. Lucinda Riley

 TYTUŁ: Dziewczyna z wrzosowisk

AUTOR: Lucinda Riley
TŁUMACZENIE: Anna Esden-Tempska
WYDAWNICTWO: Albatros
GATUNEK: Romans/ Literatura obyczajowa
Materiał reklamowy przy współpracy 
z Wydawnictwem Albatros

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 



Czuję autentyczny i namacalny żal, że proza Lucindy nie jest dla mnie. Odbiłam się od tej historii, kompletnie nie poczułam emocji, nie uchwyciłam głębi, losy bohaterów były mi obojętne.

Akcja powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Poznajemy Leah Thompson dorastającą na wrzosowiskach Yorkshire. Tam poznaje bogatego i utalentowanego plastycznie Betta. Zakochują się w sobie, ale los postanawia ich rozdzielić

Polska. Druga wojna światowa. Dawid i Róża trafiają do obozu koncentracyjnego, ale nie tracą nadziei, że przetrwają.

Oczekiwałam poruszającej historii, pełnej barw i dotykającej wrażliwej części mojej duszy. Otrzymałam, przepraszam, że użyję tego słowa, na wskroś banalną opowieść o zawirowaniach miłosnych młodych ludzi i, co gorsza, mało wiarygodne relacje z walki o życie w obozowym piekle.

Gwoli ścisłości - utknęłam w połowie i stwierdziłam, że nie będę się katować i biczować tą bezbarwną historią po to tylko, żeby katować i biczować ją w recenzji.

To nie jest literatura, która porusza. To nie jest ten typ prozy, który odciska na czytelniku jakikolwiek świat.

W przedmowie syn Lucindy wyjawia, że "Dziewczyna z wrzosowisk" to druga napisana przez jego mamę powieść. To czuć. Zero-jedynkowe postaci, albo złe albo dobre, przewidywalna fabuła, dialogi przepełnione "napijmy się herbaty/kawy". W planach miałam cykl "Siedem sióstr", ale na tę chwilę przeczytanie tej serii pozostaje pod znakiem zapytania.
 
Plus za polski wątek i piękne wydanie z barwionymi brzegami. 

Komentarze

Popularne posty