Epoka martwych. Początek. Andrey Kruz
TYTUŁ: Epoka martwych. Początek.
AUTOR: Andrey Kruz
WYDAWNICTWO: Efir
TŁUMACZENIE: Paweł Podmiotko
GATUNEK: Horror
Materiał reklamowy przy współpracy z Wydawnictwem Efir
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Ta powieść ma zły tytuł! "Epoka BRONI. Początek, rozwinięcie i zakończenie" byłby bardziej adekwatny ;) Chwilami zastanawiałam się czy na serio nie czytam jakiegoś poradnika militarnego, w którym pierwszoplanową role odgrywa broń palna.
W wyniku dość niefortunnej interwencji obrońców zwierząt z amerykańsko-rosyjskiego laboratorium farmaceutycznego uwalniają się zwierzęta zarażone paskudnym wirusem. Zmutowany, podkręcony przez naukowców wirus ma spektakularną wręcz wirulencję co stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla całej ludzkości. Chociaż chyba nie śmierć stanowi tutaj największe zagrożenie - zarażone osobniki ożywają i przemieniają się w krwiożercze, bezmyślne bestie zaprogramowane na konsumpcję mięsa ludzkiego. Innymi słowy - inwazja zombie.
Siergiej Kramcow, były pracownik feralnego laboratorium, wraz z grupą ocalałych stara się przetrwać w nowej rzeczywistości, w której liczy się tylko spryt, umiejętne posługiwanie się bronią oraz odwaga. Ciąży też na nim odpowiedzialność dostarczenia odpowiednim ludziom informacji na temat ewentualnej szczepionki, która stanowi jedyną szansę dla ludzkości. Jednak w tym całym chaosie istnieją jednostki, dla których apokalipsa zombie to spełnienie marzeń i zrobią wszytko aby Sergiej nie dostarczył danych umożliwiających stworzenie antidotum na zarażenie wirusem.
Spodziewałam się emocji jak w "Metrze 2033", spektakularnie opisanej powieści drogi niczym "Bastion" Kinga i głębi "Drogi" Cormaca McCarthy'ego. Dostałam szczyptę akcji, drętwe dialogi i skrupulatnie opisanie części składowych broni, rodzajów broni, zdobywania broni, czyszczenia broni, naukę obsługiwania się bronią... wszystko to jednie omiatałam wzrokiem doszukując się w fabule nieco więcej niż peanu pochwalnego dla BRONI.
W odmętach militarnych opisów odnalazłam pytania na temat etyki badań naukowych. Dość złożone zagadnienie dotykające testów na zwierzętach. Pięknie przestawioną potrzebę współpracy w chwilach zagrożenia życia. I paskudną politykę, która tak naprawdę steruje całym światem.
Andrey Kruz ma lekki styl, specyficzny humor, a pominąwszy zafiksowanie na punkcie militariów, stworzył dynamiczną historię o walce ludzi z potworami. I bynajmniej nie mam tu na myśli zombiaków;)
Po kolejny tom z pewnością nie sięgnę, a lekturę polecam miłośnikom militariów i książek będących czystą rozrywka nie wymagającą intensywnego procesu myślowego.
Komentarze
Prześlij komentarz