24 godziny na Antarktydzie. 24 godziny w epoce kamienia.

TYTUŁ: 24 godziny na Antarktydzie.

AUTOR: Laurent Kling, Andy Prentice


TYTUŁ: 24 godziny w epoce kamienia
AUTOR: Lan Cook, Laurent Kling
 
WYDAWNICTWO: Wilga
GATUNEK: Komiks popularnonaukowy
Materiał reklamowy przy współpracy z Wydawnictwem Wilga

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 
 
Once again Wydawnictwo Wilga udowadnia, że można się uczyć nie zdając sobie z tego sprawy i że taka nauka jest świetna zabawą.
 
"24 godziny w..." to fenomenalna seria dla dzieci (i dorosłych!;) serio!), w której bohaterowie spędzają jedną dobę w nietypowych miejscach, nierzadko w ekstremalnych warunkach mocno odstających od tych, w których żyjemy. I tutaj już punkt dla Wydawcy - dziecięcą uwagę zawsze przykuje coś nietypowego, trudno dostępnego, atrakcyjnego właśnie ze względu na oryginalność. Poprzednio poznawaliśmy z Antkiem tajniki pracy naukowców badających dżunglę na wyspie Borneo oraz tych mieszkających tymczasowo na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i badających kosmos. 
 
Recenzja dostępna TUTAJ :).
 
Tym razem było równie intrygująco!
 
Nie ma to jak powiew chłodu w upalny sierpniowy dzień. ;) Wraz z Viv i ekipą badawczą na parę chwil przenieśliśmy się na Antarktydę aby nie tylko podziwiać piękno tego nieskalanego ludzką chciwością zakątka na ziemi, ale nade wszystko aby dowiedzieć się wielu fascynujących faktów z życia w ośrodku badawczym oraz tego, jak wiele o przeszłości możne nam opowiedzieć... lód! ;)

Druga podróż była nieco dłuższa;) bo aż 20 000 lat wstecz! Auri oprowadziła nas po swoim apartamencie, czyli jamie w skale z której wraz z rodziną musieli wyprosić niedźwiedzia - pierwszego lokatora. Przyjrzymy się jak w epoce kamienia wyglądała codzienna walka o przetrwanie w tych arcytrudnych czasach, w których na każdym kroku czyhało na ciebie niebezpieczeństwo.

Słów kilka od Syna: 
- W obydwu tych książkach są opisane bardzo trudne warunki życia. Potrzeba było wielu osób i współpracy aby dało się normalnie żyć, żeby przetrwać.
- W "24 godziny w epoce kamienia" rożne plemiona spotykały się ze sobą na wymiany skór zwierząt, mięs i przyrządów kamiennych. Takie trochę targi, handel wymienny.
- A ta część "24 godziny na Antarktydzie" pokazuje życie w takich mroźnych trudnych warunkach. Tematem głównym była akcja pomocy dwóm zagubionym naukowcom i naprawa ich zepsutego skutera śnieżnego. Hardkor tam był i na dokładkę musieli rozbić namioty bo zbliżała się burza śnieżna! A co najlepsze, musieli zbudować na śniegu toaletę - wykopać dół i zbudować małą ściankę, do której przytwierdzona była linka, żeby nie zgubić się podczas wyjścia za potrzebą.
- Dlaczego w każdej części, i tych poprzednich też, za każdym razem role główna ma dziewczyna??? 

Jestem dozgonnie wdzięczna za puszczenie tej serii na rynek wydawniczy - zastój czytelniczy ma się doskonale nie tylko u mnie. Mój nastoletni już prawie syn, który dotychczas czytał minimum jedną książkę tygodniowo, nie czyta aktualnie absolutnie nic... "24 godziny na Antarktydzie" i "24 godziny w epoce kamienia" przerwały ten impas i zostały pochłonięte w godzinę. Po cichutku liczę, że rozhuśtają zahibernowaną potrzebę czytania ;).

Świetne publikacje, doskonale wydane - duży format, twarda oprawa, przyjemne dla oka ilustracje, zabawne i naprawdę ciekawe treści przekazane w przystępny sposób. Między żarcikami i heheszkami znajdziemy ogrom ważnych informacji, które uzupełniają nasze edukacyjne braki oraz rozbudzają dziecięcą ciekawość.

Czekamy na kolejne! (może tym razem z chłopcem w roli narratora?;)).



 

Komentarze

Popularne posty