My mieliśmy szczęście. Georgia Hunter

TYTUŁ: My mieliśmy szczęście

AUTOR: Georgia Hunter
TŁUMACZENIE: Barbara Szelewa-Kropiwnicka
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
GATUNEK: Literatura piękna
Materiał reklamowy przy współpracy 
z Wydawnictwem Czarna Owca

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 



 
Kurcowie to żydowska rodzina mieszkająca w Radomiu. Pomimo widma wojny oraz niepokojących doniesień odnośnie realnego zagrożenia próbują żyć normalnie. Niestety. Wojna niszczy wszystko i brutalnie rozdziela rodzinę w najdalsze zakątki świata od Paryża, poprzez krakowskie więzienie, Sybir, aż na Afryce skończywszy. Jednak wiara i miłość podsycają determinację w dążeniu do ponownego spotkania.

"Trzymaj głowę nisko, a gardę wysoko. Zawsze bądź o krok do przodu. 
Przeżyj jeszcze jeden dzień”.

Mam alergię na tzw. "trend na literaturę obozową". W zalewie pseudopowieści o życiu obozowym oraz realiach wojennej zawieruchy można zgubić tak wartościowe tytuły jakim jest "My mieliśmy szczęście". Bo historia rodziny Kurców NIE jest kolejnym czytadełkiem, jak to zły esesman pod wpływem miłości do pięknej więźniarki zrozumiał swój błąd... Eksterminacja Żydów to nie materiał na love story. Największa tragedia ludzkości jaką była masowa zagłada, masowe mordy nigdy nie powinna być tematem na chwytliwą opowiastkę napisana na kolanie. Georgia Hunter zainspirowała się historią własnej rodziny, wykonała ogrom pracy i stworzyła głęboką i naprawdę poruszającą powieść o potędze rodzinnych więzów i pragnieniu przetrwania. 

Sam tytuł, chociaż poniekąd daje wskazówkę jak ta historia się kończy, ma potężny wydźwięk emocjonalny. "My" ma fundamentalne znaczenie - "my przetrwaliśmy", ale ile milionów Żydów nie przetrwało... Jak bardzo Holokaust zniszczył ludzkość. Jak wymazał wiarę w człowieczeństwo, dobro i sprawiedliwość. Ile rodzin rozdzielił na zawsze, ile dzieci osierocił, ile zasiał nienawiści i gniewu. 
Powieść napisana pięknym językiem niejednokrotnie przyspiesza puls i podnosi ciśnienie. Bohaterowie autentyczni, wielowymiarowi, może dlatego, że istnieli naprawdę? Piękno muzyki, miłość zakochanych, trudy macierzyństwa, mieszają się ze strachem ukrytym w warszawskim domu, grozą obozu i niepewnością w syberyjskim gułagu. Ta powieść, pomimo trudnego i bolesnego tematu, zachwyca. 

Nie przegapcie tego tytułu w zalewie miernych powieści wojennych. 

 

Komentarze

Popularne posty