Moje głupie pomysły. Bernardo Zannoni

TYTUŁ: Moje głupie pomysły

AUTOR: Bernardo Zannoni
TŁUMACZENIE: Katarzyna Skórska
WYDAWNICTWO: Literackie
GATUNEK: Literatura piękna
Materiał reklamowy przy współpracy 
z Wydawnictwem Literackim

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 
Oszałamiająca proza. Nietuzinkowa, bardzo oryginalna. 

Teoretycznie jest to historia o kunie imieniem Archy. Z racji swojej ułomności zostaje on sprzedany przez matkę "na służbę" do lisa Solomona - handlarza, lokalnego guru i bezwzględnego biznesmena. Właśnie tam Archy zdaje sobie sprawę z tego, że różni się od innych zwierząt nie tylko tym, że kuleje. Chce poznać świat, chce zrozumieć ideę stworzenia świata, zrozumieć Boży plan i swoją naturę. Archy jest inny pod względem emocjonalno-intelektualnym. Nadal we władaniu instynktu, ale odczuwający więcej niż przeciętna kuna. Rozdarty wewnętrznie.

"Moje głupie pomysły" niepokoi. Zwraca uwagę, na inność, odmienność, która nie ułatwia życia w danym środowisku, w świecie, który od zawsze rządzi się swoimi prawami. W świecie ściśle kontrolowanym przez dobór naturalny oraz selekcję słabych jednostek prym wiedzie podążanie za instynktem i imperatyw przetrwania. Słabe jednostki zginą, silne wygrają i przekażą geny swojemu potomstwu. Nie ma miejsca na sentymenty, empatię i ckliwość. Fenomen tej książki polega na tym, że gdzieś w ferworze literackiej przygody zapominamy o tym, kim jest główny bohater. 
 
Czytamy o nieco różniącej się od swoich współbraci kunie. O jej pragnieniach, potrzebie zrozumienia, o marzeniach. O świadomości (!) i pociągu do wiedzy. O bezwzględnym, zdeterminowanym i niejednokrotnie zaślepionym ślepą wiarą w słuszność swoich decyzji drapieżniku. Czytamy o kunie, a przed oczami mamy człowieka...

Powieść brutalna, bo taki właśnie jest świat zwierząt (...i ludzi) i piękna jednocześnie, bo taki jest świat ludzi (...i zwierząt). Niejednokrotnie zaskakuje, a nawet obrzydza. W "Moich głupich pomysłach" czytelnik się zanurza i po lekturze zostaje z gorzkimi refleksjami i tysiącem pytań. 

Która odmienność niepokoi bardziej? Wykazywanie ludzkich cech w świecie zwierząt, czy zwierzęcych cech w świecie ludzi?
 
W mojej ocenie to spektakularny debiut włoskiego, niespełna trzydziestoletniego Bernarda Zannoniego. Czekam na kolejne literackie podboje autora.



 

Komentarze

Popularne posty