Gorzej być (nie) może. Małgorzata Falkowska
TYTUŁ: Gorzej być (nie)może
AUTOR: Małgorzata Falkowska
WYDAWNICTWO: Videograf
GATUNEK: Powieść obyczajowa/Romans
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Pozwolą Państwo, że tę recenzję rozpocznę lirycznie...
"Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, weź Falkoską poczytaj se" :D
Gorzej być (nie) może to tak radosna, optymistyczna lektura z jajem, że aż żal nie pobawić się z lekka recenzją tejże powieści ;)
Główna bohaterka to Zofia – skrzyżowanie legalnej blondynki z Violettą Kubasińską (jak podpowiadają mi internety) z serialu Brzydula.
Puściutka, głupiutka, z tendencją do przekręcania słów, wyrażeń,
zwrotów. Typowa blondyna (chociaż ciemnowłosa) z tipsami (czy, jak to
się mawia bardziej współcześnie, bardziej trendy –
z akrylami? żelami? hybrydami? kij wie, nie odróżniam jednych od
drugich i trzecich;)). Zosi bardziej współczujemy jej poziomu IQ, niż
zazdrościmy prezencji, bogactwa, bezstresowego trybu życia i
kieszonkowego w wysokości pięciu tysiaków. Wszak Zosia to nie
nastolatka, tylko dorosła kobieta z bezlitośnie ścigającą ją i sapiąca nad uchem trzecią dyszką. A Zosieńka w końcu zakończyła studia (kosmetologię), które trwały lat 10. I uwaga! Wybiera się na kolejne – seksuologię kliniczną. Może skłoniła ją
do tego potrzeba poszukiwania samej siebie, może potrzeba dalszego
rozwoju, a może pogłębiania swoich talentów prezentowanych w branży
filmowej. Wszak jako odtwórczyni głównej roli kobiecej w filmach porno
odnosi niemały sukces, więc
cóż zaszkodzi zdobyć wiedzę merytoryczną w tym zakresie? Ale to nie
wszystko. Rok 2016 przyniesie Zosi wiele zmian, rzekłabym,
fundamentalnych. Przyjaciele i rodzina głównej bohaterki postarają się o
to, aby wrażeń nie zabrakło.
Gorzej być (nie) może to idealna książka na chandrę i przecinek w bardzo wymagających, eksploatujących intelektualnie pozycji. Zosia wraz z przyjaciółkami zagwarantuje kilka godzin przezabawnej lektury, której
nie sposób czytać inaczej niż z bananem na twarzy. Perypetie
rozpuszczonej do cna młodej panny, która jest pełnokrwistą egoistką,
wprowadzają czytelnika w błogi stan odprężenia umysłowego. Głupiutka,
ale przekonana o swej nieskazitelności Zosia, jej uwielbienie przepychu i
umiejętność przekręcenia absolutnie każdego powiedzenia, po prostu bawi. Jednak im dłużej przebywamy w świecie bogatej dziedziczki z TYCH Majerów, dostrzegamy subtelne, ale wyczuwalne zmiany. Egocentryzm powoli się wycofuje, wygodnictwo rozmazuje, umiłowanie nicnierobienia drobnymi kroczkami schodzi na drugi plan. Perfidne i bardzo pomysłowe plany wdrażane w życie przez najbliższych Zosi przynoszą korzyści. I znaczne zmiany w osobowości pustej, cukierkowatej Zosi. Głowna bohaterka odnajduje w sobie pokłady empatii, bezinteresowności i pewności, że istnieją rzeczy, których nie da się kupić.
Książka zdecydowanie nie dla osób, które poszukują w książce głębi, przekazu i morału, bo takowych w niej nie uświadczysz (hmmm, czy aby na pewno? przyjaźń zawsze i wszędzie, na przekór obezwładniającej głupocie; dobro tkwi w każdym, czasem trzeba je tylko odgruzować; warto dać cząstkę siebie dla tych, którzy nic zaoferować nam nie mogą... bo nie wiemy tak naprawdę jak wielka nagroda nas czeka za bezinteresowność). Gorzej być (nie) może jest książką, bez urazy, łatwą i szybką. Ale daleka byłabym od nazwania jej "czytadłem" (nie cierpię tego słowa – to obok grafomaństwa najgorszy epitet jakim można uraczyć dzieło rąk pisarza). Ma wątek główny, konsekwentnie i z wyczuwalna swobodą przez Autorkę rozwijany. Bardzo ciekawe, charakterystyczne postaci i przede wszystkim – naturalne, niewymuszone dialogi, które stanowią największy atut książki. Ze zniecierpliwieniem czekamy na najnowsze rewelacje błyskotliwej inaczej Zosi i ripostę jej przyjaciółek. Do tego cała
masa komizmu sytuacyjnego (myślałam, że mojej wtopy podczas zaręczyn nie jest w
stanie nic pobić, a tu zonk od Chajzera – Zośka dała radę;); zabawa we
Włóczykija, tworzenie preparatu na porost włosów i metody odmierzania piwa). To wszystko składa się na bardzo przyjemną i sympatyczna lekturę, do której będę wracać w celu rozchmurzenia się i podbudowania ego :D
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Komentarze
Prześlij komentarz