Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat. Łukasz Orbitowski
TYTUŁ: Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat
AUTOR: Łukasz Orbitowski
ILUSTRACJE: Janusz Orbitowski
WYDAWNICTWO: Powergraph
GATUNEK: Literatura dziecięca
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
– Czego szukasz? [...]
– Nadziei! Straciłam ją i nie wiem, gdzie jest!
– Ale czemu szukasz w żwirku? [...]
– To gdzie mam szukać?
Jako bezwzględna i absolutna miłośniczka psów, psiej natury, psiego optymizmu i oddania nigdy nie potrafiłam zrozumieć kociego usposobienia i kocich zwyczajów. Istniała nikła nadzieja, że lektura Prezes i Kreska otworzy przede mną bramy zrozumienia kociego świata. Ale prawdopodobnie nie godnam tego zaszczytu;) bo książka li tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że kotów zrozumieć się nie da

Prezes i Kreska to dwa koty. Kreska jest czarna, Prezes jest bury. Prezes jest starszy, Kreska jest młodsza. Prezes wie wszytko i jest bardzo doświadczonym mądrym i odważnym kotem. Kreska z kolei ma mnóstwo pytań i tyleż samo obaw. Próbuje zrozumieć świat, ale z lekka uniemożliwia jej to strach, bo Kreska jest bardzo strachliwym kotem. Czytając perypetie Kreski i Prezesa nieustannie miałam przed oczyma Filemona i jego kumpla Bonifacego. Podobne usposobienie, podobne przygody i identyczne problemy natury egzystencjalnej.
Autor zaprasza nas w podroż do świata najbardziej tajemniczych i skomplikowanych zwierząt domowych. Przekonuje nas, że Banie się jest częścią kota. Jak ogonek. I że Podobno dusze, oprócz ludzi, maja tylko koty.
Kocie perypetie inicjują wybuchy śmiechu. (Dwa koty organizujące polowanie na wiosnę, która z pewnością ukryła się w piekarniku). Koty czasem w sposób banalny, czasem w pokrętny i niezrozumiały starają się odpowiedzieć na ważne pytania, dlaczego puchate poduszki, na których kot gubi poczucie czasu sprawiają... że czas znika. Jak według kotów wygląda definicja miłości... wszak Prezes jest od Kreski starszy, ale Jeśli nawet byłem przed tobą, to nie żyłem naprawdę.
Prezes i Kreska to bardzo ciepła książeczka dedykowana synkowi Pana Orbitowskiego. Ilustracje wykonał Pan Janusz Orbitowski, tata Autora. Jak to najczęściej bywa z literaturą dziecięcą, z uwagi na drugie dno dostrzegane tylko przez dorosłych, książka skierowana jest nie tylko do dzieci .
Książeczka bawi, wzrusza i uczy. Może nawet pozwala zrozumieć koci świat – w moim przypadku trafiła na mało podatny grunt, bo psi świat i koci świat to jak dzień do nocy.
Jako miłośniczka kotów powinnam chyba się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńZe swej strony polecam "Zły kocurek" Nicka Bruela.
ja pozostaje fanka psów =)
Usuń