Małe czary. Magdalena Fabich

TYTUŁ: Małe czary
AUTOR: Magdalena Fabich
ILUSTRACJE: Karolina Kucharska
WYDAWNICTWO: Novae Res
GATUNEK: Literatura dziecięca
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Każdy człowiek poszukuje szczęścia, ale człowiek, który nie ma w sobie dziecka, szuka go nie tam, gdzie trzeba.

A gdyby tak bohaterowie naszej ukochanej bajki z dzieciństwa chwycili naszą dłoń, przenieśli w sam środek fabularnej rzeczywistości i wciągnęli nas w wir przygód? Gdyby Harry Potter zaprosił nas do Hogwartu, Ania Shirley pokazała urokliwe zakątki na Wyspie księcia Edwarda a Kubuś Puchatek dał spróbować odrobinkę swego ukochanego, słodziutkiego miodku? Byłoby magicznie, byłoby cudownie =) Brandon kocha swoje Małe czary  niewielką książeczkę, która dostał od Babci. Całym swym dziecięcym sercem wierzy w cudowne przygody fantastycznych bohaterów... ale pewnego dnia staje się przypadkowym świadkiem rozmowy rodziców... I jego wiara w magię umiera....

W każdym dorosłym kryje się dziecko i prawdziwie przegranym jest ten, kto je zabił.

Ale to nie koniec! Vegaz, Pesus i Samantha bohaterowie Małych czarów tak łatwo się nie poddają. Mają dla Brandona ważne zadanie. Zadanie, które nie tylko przeniesie go do zamku pełnego czarów, uratuje wiele istnień ale pozwoli na nowo wzniecić moc magii w sercach wyzutych z dziecięcej fantazji.

Więc dlaczego dorośli nie czytają bajek tylko smutne historie?

Pani Magdalena Fabich stworzyła piękną historię o wierze w czary i potędze dziecięcej fantazji. A wiecie, że o wiele mocniej przeżyłam tę historię ja, a nie mój pięciolatek? Bo mój synek MA serce pełne dziecięcej ufności w dobro, magię i piękno tego świata. To właśnie my dorośli z biegiem lat wypieramy z naszego wnętrza ufność, serdeczność i beztroskę. Wiem nie wszystko w dorosłym świecie jest różowe, nie na wszytko mamy wpływ i nie zawsze wszytko kończy się tak, jak byśmy tego oczekiwali. Ale zapominamy o bardzo ważnej rzeczy:

Choć zakończanie nie zawsze jest takie, jak byśmy oczekiwali, to nigdy nie jest to ostatni rozdział. 

A wiara w magię i dobro może tylko pomoc, nigdy nie przeszkadza.

Podobno "życie to nie bajka"?  A przecież tylko od nas zależy czy wypełnimy dni szczyptą magii, okruchami szczęścia i gestami otulającymi dobrem. Małe czary to ciepła, optymistyczna, pełna nadziei historia, która wydobywa na światło dzienne nasze wewnętrzne dziecko i porywa w wir przygody. Serdecznie polecam.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik



Komentarze

Popularne posty