Będziesz na to patrzył. Magda Rem
TYTUŁ: Będziesz na to patrzył
AUTOR: Magda Rem
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
GATUNEK: Thriller
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Marek wiedzie spokojny, ustabilizowany żywot. Ma piękny dom, dobrze płatną pracę, atrakcyjną żonę, nastoletnią córkę – jego oczko w głowie oraz naprawdę kochanego futrzaka – kota Baltazara. Jest lubianym, szanowanym lekarzem, niekonfliktowym sąsiadem, generalnie – dobrym człowiekiem. Ale, ale! Marek chyba niezbyt solidnie i wnikliwie zrobił sobie rachunek sumienia... Dostaje bowiem list, na treść którego składa się tylko jedno zdanie "wypisane" dziecięcymi stempelkami "BĘDZIESZ NA TO PATRZYŁ".
Starzejesz się i w sumieniu zalągł ci się kornik, który kołacze po nocach?
Od tego momentu jego życie zamienia się w koszmar. Tajemniczy prześladowca staje się coraz bardziej zuchwały i precyzyjnie realizuje kolejne punkty swojego planu. Planu, który zakłada, że Marek musi zapłacić za grzechy i patrzeć na gruzy swojego życia.
Będziesz na to patrzył zaczyna się solidnym tąpnięciem i na takowe można liczyć w trakcie lektury. Autorka nie szczędzi bowiem niespodziewanych zwrotów, szokujących pełnokrwistych scen i spektakularnych rozwiązań. Bedzie krwawo, niekiedy brutalnie, schizofrenicznie i strasznie. A to wszytko napisane lekkim stylem, o ile epitet "lekko" można użyć w kontekście koszmaru, krwawej wendety i ludzkiej krzywdy.
Autorka ma bardzo cenioną przeze mnie umiejętność. Potrafi bowiem kilkoma słowami, jednym zdaniem trafić w tzw. "punkt" – bez zbędnych opisów, bez nadmiernej egzaltacji i niepotrzebnego rozwodzenia się nad danym zagadnieniem. Dlatego bardzo sugestywne:
Dlaczego nikt mi nie powiedział, że już jesień? Przecież ją lubię.
pozwoli czytelnikowi pojąć ogrom traumatycznych przeżyć i bólu, który wyalienował człowieka ze społeczeństwa na tyle skutecznie, że długotrwały proces zmiany pory roku staje się dla bohatera niewidoczny.
Największym atutem powieści jest właśnie język i styl. Będziesz na to patrzył czyta się błyskawicznie. Kolejno odkrywane karty jeszcze bardziej gmatwają sprawę, dlatego książki nie sposób odłożyć, dopóki nie pozna się motywów postępowania psychopaty. A te, z jednej strony są logiczne, ale z drugiej... przerysowane i wyolbrzymione. Niewielkim minusem pozostaje dla mnie przypadkowość i nierealność niektórych scen oraz brak logiki w postępowaniu Elwiry i Marty.
Komentarze
Prześlij komentarz