Głód. Alma Katsu

TYTUŁ: Głód
AUTOR: Alma Katsu
TŁUMACZENIE: Danuta Górska
WYDAWNICTWO: Albatros
GATUNEK: Thriller/Horror


Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Rok 1846, prawie stuosobowa grupa ludzi, z rodziną Donnerów i Reedów na czele, ładuje swój dobytek na wozy, gromadzi zapasy żywności, bydło i opuszcza bezpieczne Springfield w stanie Illinois. Wyruszają w długą niebezpieczną drogę do Kalifornii.
Donner zainspirowany książką podróżnika Lansforda Hastingsa namawia grupę, aby skorzystali ze skrótu. I tak zaczyna się jeden z największych ludzkich dramatów.

Trud wędrówki, zbliżająca się zima, narastające konflikty, zmęczenie, choroby, potęgujący się strach. I w końcu pojawia się on. Głód. Przyjmuje przeróżną formę i kształt wyzwalając w ludziach to, co najgorsze. Zmusza ludzi do dramatycznych decyzji...

   Na'it? Co to jest? [...]
  To głód. Zły duch, który może przechodzić od jednego człowieka do drugiego.

Alma Katsu na kanwie prawdziwych, tragicznych wydarzeń nazywanych Wyprawą Donnera utkała niepokojący, klimatyczny thriller ze sporą domieszką horroru. Autorka perfekcyjnie dozuje napięcie przesiąknięte pokaźną dawką grozy. Głód wyzwala w człowieku najgorsze, pierwotne instynkty, wymazuje nie tylko empatię ale także logiczne myślenie. A dojmujący głód zabija człowieczeństwo.

Niepokojąca, wstrząsająca historia ze świetną kreacją postaci. Na tak niebezpieczną i ryzykowną wyprawę w poszukiwaniu lepszego jutra mogą wybrać się bowiem albo desperaci, którzy nie mają nic do stracenia, albo człowiek zrezygnowany, który pragnie po prostu uciec od przeszłości. Doskonały przegląd osobowości. Autorka dzięki licznym retrospekcjom przybliża czytelnikowi z jakimi wewnętrznymi demonami musieli się zmierzyć główni bohaterowie wyprawy Donnera.

Jedynym minusem, jakiego się doszukałam było odrobinę chaotycznie prowadzenie akcji. Historia opowiedziana została z perspektywy wielu osób, chyba zbyt wielu. 

Doskonałym pomysłem było "ubranie głodu" w kostium potworów śledzących karawanę i czających się w odmętach ciemności. Namacalna groza osaczająca uczestników wyprawy nie tylko psychicznie, ale także w wymiarze namacalnym fizycznym była wyczuwalna także dla czytelnika.

Cienie. Sylwetki w mroku. Jakby ich najgorsze wewnętrzne lęki nabrały kształtu i wyrosły im kończyny [...]

Zdecydowanie polecam.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty