Gdzie jesteś Bernadette? Maria Semple

TYTUŁ: Gdzie jesteś Bernadette?
AUTOR: Maria Semple
TŁUMACZENIE: Maciej Potulny
WYDAWNICTWO: W.A.B
GATUNEK: Literatura współczesna
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B.

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Gdybym mogła użyć tylko jednego epitetu opisującego tę powieść bezsprzecznie wybrałabym "dziwna". Wspinając się na wyżyny swojej erudycji i błyskotliwości dodałabym: chaotyczna, specyficzna oraz tylko pozornie banalna i lekka. A to wszystko spowodowane jest specyfiką przedstawienia historii Bernadette. Korespondencja mailowa, wycinki z gazet, charakterystyka Bernadette przez jej córkę Bee czy adnotacje medyczne. Zbyt duża ilość "nośników informacji o Bernadette" córka, mąż, asystentka męża, sąsiadka, dawny kolega ze studiów, lekarz, nawet przypadkowo spotkany na ulicy student... To wszytko tworzy posklejany, poszarpany obraz głównej bohaterki, ale także, niestety, specyficzny chaos narracyjny.

Bernadette to mocno wyalienowana, stroniąca od jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi artystka. Zgodnie z obietnicą daną swojej piętnastoletniej córce Bee musi odstawić na bok swoje agorafobiczne zapędy i przygotować wyprawę na Antarktydę. Niestety splot wielu wypadków sprawia, że do tej wspólnej wyprawy nie dochodzi Bernadette znika. Bee postanawia ją odnaleźć, ponieważ nie wierzy, że z własnej woli zostawiłaby ją, męża Elgie wiecznie mokrego psa oraz upierdliwego, ale oswojonego już życia w Seattle.

"[...] bez względu na to, co ludzie o niej mówią, mama wiedziała, jak sprawić, żeby w życiu było śmiesznie".

Tak naprawdę czytając tę historię nie zastanawiamy się GDZIE Bernadette jest, ale KIM jest? Ze skrawków informacji powoli tworzymy obraz ekscentrycznej wizjonerki, która nie boi się wyzwań, zawsze realizuje to, co zaplanuje. Bernadette to kobieta "chaos", która w zadziwiający sposób odnajduje się w profesji, która tenże chaos eliminuje. Postać Bernadette jest fascynująca, pełna sprzeczności. Momentami zabawna... ale nie na tyle zabawna, aby powieść określić mianem "pełna humoru". Owszem, pojawia się kilka zabawnych fragmentów, ale pod lekkim uśmiechem, bynajmniej nie wybuchem spazmatycznego chichotu, kryje się smutek i nostalgia. 
Chociaż tematem przewodnim jest charakterystyka Bernadette to autorka dość obficie serwuje nam informacje z życia prywatnego Audrey, Soo-Lin i wielu innych, które w małych ilościach są znośne, nawet potrzebne a niekiedy zabawne, ale w pewnym momencie czujemy przesyt i znużenie. 

"Gdzie jesteś, Bernadette?" to powieść, w której zniknięcie głównej bohaterki stanowi pretekst do rachunku sumienia jej mąż, córka, a nawet nielubiana sąsiadka zastanawiają się jakim człowiekiem była Bernadette, co skłoniło ja do podjęcia tak dramatycznego kroku oraz wnikliwej analizy w jaki sposób oni przyczynili się do tajemniczego zniknięcia kobiety. Autorka w nieco zagmatwany sposób przedstawia problem jakim jest niezrozumienie, niedocenienie i brak zwyczajnej, ludzkiej komunikacji. Semple ukazuje czytelnikowi jak przytłaczająca potrafi być samotność, a jednocześnie jak piękna potrafi być, nawet mocno skomplikowana, relacja miedzy matką i córką. W powieści odnajdziemy bardzo wiele poruszających i mocno wzruszających fragmentów.

Historię Bernadette warto poznać. Ale śmiem twierdzić, że tym razem film (chociaż jeszcze go nie widziałam premierę zaplanowana no 16 sierpnia tego roku)  będzie bardziej przekonujący i mocniej trząsający naszą wrażliwością niż mocno chaotyczna i pełna zbędnych informacji powieść "Gdzie jesteś, Bernadette?".

Nie odradzam, ale i nie polecam =)

Komentarze

Popularne posty