Krok trzeci. Bartosz Szczygielski
TYTUŁ: Krok trzeci
AUTOR: Bartosz Szczygielski
WYDAWNICTWO: W.A.B.
GATUNEK: Thriller psychologiczny
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Szczygielski dobrym pisarzem jest i kropka. Każdy, kto czytał trylogię pruszkowską o tym dobrze wie, a "Krok trzeci" tylko to potwierdza.
"Lubiła kochankę męża.
Nie miała jednak pojęcia,
co stało się z jej ciałem".
Nie miała jednak pojęcia,
co stało się z jej ciałem".
Niech ten jakże sugestywny i niepokojący cytat posłuży za opis fabuły. Dodać można li tylko fakt, że Magda nie ogarnia. Kompletnie nie ogarnia rzeczywistości. Gubi dni, zapomina gdzie jest, nie pamięta przeszłości – zarówno tej dalekiej, jak i dnia wczorajszego. Nie ma pojęcia co stało się z jej mężem, ale ma pewność, że mąż ją zdradza. Postanawia go odnaleźć i dowiedzieć się co tu się do jasnej cholery wyprawia.
Szczygielski umie w intrygę, oj umie. Zmalował czytelnikom kawał dobrego thrillera psychologicznego z doskonałą fabułą, świetnie wykreowanymi postaciami i specyficznym, dosadnym humorem.
"Krok trzeci" to babranie się w skomplikowanej kobiecej psychice, błądzenie w pokręconej logice płci pięknej. No właśnie – pięknej, ale chyba tylko wizualnie, bo Bartosz Szczygielski pokazuje jak brudne potrafi być nasze wnętrze.
"Poochowałam", "poachowałam", więc teraz czas na co? Na marudzenie 😁 "Krok trzeci" ma 410 stron. Za dużo jak na tę intrygę i na poczynania głównej bohaterki. Skondensowałabym tę powieść i okroiła. Thriller psychologiczny ma to do siebie, że rozkręca się powoli, jednak tutaj akcja bywała momentami zbyt wolna nawet jak na standardy tego gatunku. Dla jednych będzie to zabieg celowy, a innych (np.: dla mnie) będzie powodem do marudzenia 🤷♀️
Tutaj może pojawić się delikatny spojler, ale czuję, że będzie on niezłym chwytakiem na potencjalnych czytelników. W "Kroku trzecim" jest bowiem kilka scen, które poczytuję jako ozdobnik a nie niezbędną dla całokształtu powieści. Myślę o zacnych rozmiarach penisie i sytuacji na plebanii oraz wiadomości "uciekaj". Teoretycznie wiem, rozumiem i kumam cały zamysł, jednak odnoszę wrażenie, jakby zostały doszyte dla ozdoby.
Nie szastam oceną na prawo i lewo, skąpa jestem bardzo, ale siódemeczka dla najnowszej powieści Bartosza Szczygielskiego się należy. 7/10 za tę pokręconą, brudną, oblepiającą nas od środka historię z zakończeniem jak cios Gołoty w latach jego świetności 😁
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Komentarze
Prześlij komentarz