Zagadka purpurowej orchidei. Agnieszka Stelmaszyk

TYTUŁ: Zagadka purpurowej orchidei 

AUTOR: Agnieszka Stelmaszyk 
ILUSTRACJE: Magdalena Babińska 
WYDAWNICTWO: Wilga 
GATUNEK: Literatura dziecięca 
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 

Razem z moim synem wielbiamy pióro Pani Stelmaszyk! I właśnie, jak to mawia Antoś: "ta Pani od Mazurskich i Tomusia Orkiszka" 😊, napisała pierwszą część nowej serii  "klub przyrodnika". Z wielką przykrością musimy przyznać, że "Tajemnica purpurowej orchidei" nas po prostu wynudziła 🤷‍♀️

Natalia, Zuzanna, Tomek i Dominik tworzą Klub Przyrodnika, który nie tylko dba o edukowanie i uwrażliwianie ludzi w kwestii ochrony przyrody, ale podejmuje się bardziej niebezpiecznych przedsięwzięć. Kiedy znika ich sąsiad, mama ich koleżanki z Edynburga oraz Alicja Szafrańska - naukowiec z zakresu ekologii i ochrony środowiska, przyjaciele postanawiają dowiedzieć się prawdy. Czy te porwania są ze sobą powiązane i co z całą tą aferą ma wspólnego purpurowa orchidea?

Niestety w powieści zabrakło napięcia, niepokoju i ciekawej zagadki. Dzieciaki co prawda prowadzą śledztwo, ale sprowadza się ono do narad i bezowocnego powtarzania, że muszą coś zrobić. Sceny kulminacyjne są absurdalne 🤷‍♀️
A samo zakończenie było mocno rozczarowujące. Żadnego zaskoczenia. 

Nie do końca potrafię sprecyzować jakiej grupie wiekowej dedykowana jest ta książka. Głównymi bohaterami są nastolatki, ale ta historia jest zbyt nudna, żeby zaspokoić czytelniczy głód młodzieży. Dla mojego ośmiolatka akcja była zbyt wolna, a postaci zbyt wiele. A dla mnie - osoby dorosłej - jedynym plusem powieści były wstawki edukacyjne. 
Także ilustracje kompletnie nie przypadły mi do gustu, począwszy od okładki, która wydaje się kiczowata 🤷‍♀️ na czarno-białych ilustracjach kończąc.

Nadal pozostajemy fanami pióra Pani Agnieszki, ale tego pióra, które docelowo tworzy historie dla młodszych dzieci, nie dla nastolatków 😊. 

Komentarze

Popularne posty