Przerwa. Katherena Vermette

 TYTUŁ: Przerwa 

AUTOR: Katherena Vermette
TŁUMACZENIE: Paweł Lipszyc
WYDAWNICTWO: Wielka Litera 
GATUNEK: Literatura piękna 
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wielka Litera

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 




"To wszystko dzieli się na Przedtem i Potem". 

Stella jest świadkiem przerażających wydarzeń. Zarówno jej mąż jak i policja twierdzą, że Stella nadinterpretuje i wyolbrzymia, bo prócz śladów krwi na śniegu nie ma na Przerwie - wielkim, jałowym polu nieopodal domu Stelli, ofiary rzekomej napasci. Ale Stella wie. Stella czuje. Te wydarzenia zmienią nie tylko jej życie. Bo już nic nie będzie takie, jak Przedtem... 

Mam ogromny problem z oceną "Przerwy", bo powieści tego typu bardziej się czuje niż czyta. Pierwsza część zbombardowała mnie ilością postaci i pozornie niepołączonych, zbyt szczegółowych wątków. Nie zaiskrzyło. Część drugą i trzecia to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Ze łzami, gniewem, współczuciem i bezsilnością. Ostatnia część przyniosła monotonnię ocierającą się o nudę. 
"Przerwa" to powieść nieoczywista i niebezpośrednia. To historia walki, siły i determinacji kobiet. To historia o uprzedzeniach, przejawach rasizmu i nieakceptacji nie tylko społecznej ale i akceptacji samego siebie. Powieść dotyka wielu problemów i w przepiękny sposób udowadnia, jak wielka potęga twki w więzach krwi i jak ogromną siłą dysponują kobiety w obliczu tragedii. 

"My walczymy. To jest walka". 

Najsilniejszą stroną tej powieści jest prostota w opisywaniu uczuć. Pozorna oschłość. Moc zaklęta w zwyczajności. Zadziwiające, że to, co uważam za największy atut nie sprawdza się w przypadku dialogów... Tutaj ta prostota mnie nie oczarowała. Rozmowy wydawały się prozaiczne, pozbawione treści i barwy. To właśnie dialogi stanowią najsłabszą stronę powieści. 

"Przerwę" zapamietam jako bardzo bolesną historię, która mimo ogromu bólu niesie wiarę w to, że dobro zwycięża.

"To był głupi człowiek, który stał się niebezpieczny, ponieważ nigdy nie nauczono go dobra".

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 




Komentarze

Popularne posty