1,2,3, liczymy i Emocje. Paulina Chmurska, Anna Kapuścińska, Agnieszka Matz

 TYTUŁ: 1,2,3, liczymy i Emocje

AUTOR: Paulina Chmurska, Anna Kapuścińska
ILUSTRACJE: Agnieszka Matz
WYDAWNICTWO: Wilga 
GATUNEK: Literatura dziecięca 
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 



Czytające dziecko to jeden z najpiękniejszych widoków świata. Nawet, jeśli to dziecię czytać jeszcze nie umie 😁.

Nie ma czegoś takiego jak punkt wyjściowy, od którego można zacząć czytać. Już kilkomiesięczne dziecko obczaja otoczenie, dlatego ja już wtedy dawałam moim dzieciom "materiałowe książki", które bardziej służyły do ślinienia i memłania niż czytania. Ale dziecięce łapki powolutku oswajają się wówczas z kształtem, fakturą i samą funkcją książki. Od gryzienia, ściskania do czytania <3

Kolejny etap, na którym aktualnie jestem z moją niespełna dwuletnią córeczką, to czytanie w formie opowiadania historii po obrazku, w stylu "konik iha iha, dzidzie ha-ha, kap-kap i kwa-kwa". Córcia sama trzyma książeczkę, przekręca strony i na podstawie obrazków układa własną historię. Etap kumania tekstu jeszcze przed nami ;) na tę chwilę książeczki z serii "Krok po kroku" spełniają wszystkie wymogi stawiane przeze mnie jako matkę i przez córę jako czytelniczkę. 

Zarówno "1,2,3, liczymy" jak i "Emocje" są kolorowe, ale nie przytłaczają jaskrawymi barwami i zbyt wieloma elementami. Stonowane, ciekawe, radosne ilustracje intrygują, ale nie "przebodźcowują". Książeczki są nieduże, idealnie pasują do dziecięcej łapki. Są sztywne i tym samym odporne na zaginanie. Są błyszczące i starannie wykonane. Bohaterami są mała dziewczynka i chłopczyk, którzy poznają otaczający ich świat. Jeden konik, dwa jabłuszka, trzy motylki - jasne, konkretne informacje podane w atrakcyjny sposób. Podobnie wygląda kwestia interpretacji "Emocji". Tutaj z kolei pole do popisu maja rodzice, którzy z czytanym tekstem uczą dziecko jak wygląda człowiek wesoły, smutny przestraszony, zawstydzony i jak sobie z tymi emocjami poradzić. Rymowanki czytane w odpowiedni sposób pozwalają zrozumieć świat. Zabawa plus nauka - najlepszy sposób na zdobywanie przez dzieci nowych umiejętności.

"1,2,3, liczymy" i "Emocje" czytamy naprzemiennie. Córcia niekiedy sama bierze je do rączki i opowiada, przekręca kartki i "czyta" po swojemu. W mojej ocenie na wnikliwą analizę treści zawartych w "Emocjach" jeszcze przyjdzie pora i skupiamy się na liczeniu. Z punktu widzenia matki seria "Krok po kroku" jest bardzo wartościowa i potrzebna. Spełnia swoją rolę perfekcyjnie, zwłaszcza wtedy, kiedy dziecko poświęca na lekturę dobre 15 minut. Chwilo trwaj ;)



Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Komentarze

Popularne posty