Nadzieja od zwierząt. Agnieszka Kuchmister
TYTUŁ: Nadzieja od zwierząt
AUTOR: Agnieszka Kuchmister
WYDAWNICTWO: Książnica
GATUNEK: Literatura piękna
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Książnica
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
"Ludzie zawsze musieli wszystko nazywać, określać, rozgraniczać i wartościować. Dzielić na normalne i nienormalne, jakby nie mogli po prostu skupić się na byciu. Jak zwierzęta".
Nadzieja,
podobnie jak matka - Florentyna, rozumie więcej, czuje więcej. Czy to
dar czy przekleństwo - Nadzieja ma zdolność rozumienia zwierząt i do
współodczuwania bólu, jakiego zwierzęta doświadczają.
Nadzieja
dorasta, studiuje wymarzoną weterynarię i wyróżnia się na tle innych
studentów. Po raz pierwszy się zakochuje. Tymczasem w sokołowskiej wsi
zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Po polach i dróżkach snuje się
mroczna, ciemna postać. Zaczynają ginąc ludzie...
Agnieszka Kuchmister raz jeszcze zabiera nas w podroż do Sokołowa, gdzie realizm magiczny uwydatnia to, co w zwykłej szarej codzienności ma wartość nadrzędną. Rodzina. Miłość. Zrozumienie. Poczucie własnej wartości i szacunek zarówno dla siebie, jak i dla najmniejszej, najbardziej bezbronnej istoty.
Doskonała kontynuacja "Florentyny od kwiatów", która zabiera nas w nostalgiczną podroż do dziecięcych lat. Bo chociaż powieść osadzona została w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, to historia w zadziwiający sposób rezonuje w nas i porusza struny dziecięcej beztroski. Jest uniwersalna, poruszająca. I smutna. Z tej powieści bije bezbrzeżny smutek - na ludzką głupotę, zawiść i zakorzenione głęboko wartościowanie ludzi.
"Niby nic w świecie nie umiera, ale wszystko się kończy".
"Nadzieja od zwierząt" rozkochała mnie w sobie. Napisana pięknym, lekko gawędziarskim stylem, z miłością i oddaniem dla natury jest perełką na polskim rynku wydawniczym. Bedę wracać, będę polecać będę gorąco namawiać do lektury.
Komentarze
Prześlij komentarz