Echo. Thomas Olde Heuvelt

 TYTUŁ: Echo

AUTOR: Thomas Olde Heuvelt
TŁUMACZENIE: Ryszard Turczyn
WYDAWNICTWO: Albatros 
GATUNEK: Horror
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Albatros

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik


 
"Lecz ja to wiem: to była Maudit. Ta góra to żywy organizm, który przeniknął do naszych wnętrz jak wirus". 

... mocno zjadliwy wirus, który zainfekował i spustoszył cały organizm, pozostawiając psychikę w strzępach. I, jak to wirus, na jednej ofierze roboty nie zakończył. 

To właśnie zdobycie tajemniczej góry Maudit stało się celem doświadczonych i zaprawionych alpinistów - Augustina i Nicka. I chociaż intuicja podpowiadała im, że ta wyprawa nie może zakończyć się sukcesem - nie odpuścili. Nick zginął w szczelinie lodowca a Augustin z potwornie okaleczoną twarzą próbuje odzyskać jako taką stabilność psychiczną. Ale Góra Maudit nie "wypuszcza" swoich ofiar i zrobi wszystko aby Augustin do niej wrócił.
 
" To jest nawiedzone miejsce i nikt mi nie powie, że jest inaczej". 
 
Prozą Heuvelta zachwycił się sam Stehen King. I miał czym. "Echo" to obezwładniający horror, który mrozi od środka i totalnie hibernuje naszą uwagę na akcji i dokumentalnej demolce psychicznej głównych bohaterów. Heuvelt ugryzł temat opętania w oryginalny sposób - człowiek został opętany przez górę...

"Ta siła otwiera w głowie takie drzwi, które lepiej, żeby pozostały zamknięte. Budzi... napady furii".

Ta historia koncentruje się na sferze psychicznej, odsłaniając coraz głębsze warstwy ludzkiej wrażliwości i głęboko skrywanych sekretów. A sposób, w jaki autor buduje napięcie i kreśli obraz psychologiczny poszczególnych postaci to majstersztyk. Mrok poprzetykany przebłyskami miłości, oddania i walki o ukochaną osobę. Zadziwiające jest to, że w te szaleńcze opary i psychodeliczne wizje Heuvelt potrafił wtłoczyć sporą dawkę humoru. Na kartach powieści odnajdziemy także ciekawą koncepcję lokalnych wierzeń i zabobonów, która idealnie komponuje się z dramatem głównych bohaterów, uwypuklając samotność, wyobcowanie i niezrozumienie jednostki. 

Autor zrobił coś niebywałego - stworzył powieść o potędze, pięknie i sile przyciągania gór i napisał to tak wyraziście i wiarygodnie, że poczuje to absolutnie każdy. Opisy wspinaczki nie nudziły, tylko hipnotyzowały, walka w szczelinach lodowca przyprawiała ciarki, nie ziewanie. To pierwsza powieść o tematyce około-górskiej, którą pochłonęłam i którą się zachwyciłam.

"Echo" straszy, "Echo" ma mnóstwo wyrazistych, mocno zapadających w pamięć scen, "Echo" zachwyca klimatem, stylem i językiem. "Echo" MUSI zostać zekranizowane, bo takie historie muszą trafić do możliwie największego grona odbiorców. 

Jeden z lepszych horrorów, jakie ostatnio czytałam. Polecam bardzo.

Komentarze

Popularne posty