Anna na tropie tygrysa. Bartłomiej Świderski
TYTUŁ: Anna na tropie tygrysa
AUTOR: Bartłomiej Świderski
ILUSTRACJE: Aleksandra Gołębiewska
WYDAWNICTWO: Ezop
GATUNEK: Literatura dziecięca
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ezop
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Halo, halo?! Tygrysa szukam. Ania mam na imię i szukam tygrysa, bo uciekł do lasu i cyry będą, jeśli go nie znajdziemy.
No. Tak pokrótce przybliżyłam Wam fabułę powieści 😁 W wyniku jakiegoś niepojętego zabiegu okoliczności (?) tygrys zbiegł z przewożącego go pojazdu. Czmychnął w stronę lasu, a policja wstrzymała ruch na drodze, aby nie doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji i konfrontacji rozpędzonych aut z rozjuszonym (bo przestraszonym) tygrysem. W jednym z zatrzymanych samochodów siedzi Ania. Ania marzycielka, Ania rządna przygód i jej tata - pragmatyk do bólu. No taki trochę nudziarz i maruda 🤷
Fantazja i przyziemność. Feeria barw i czerń/biel. Będę łapać płatki śniegu na język kontra załóż rajty/kalesony bo przeziębisz pęcherz.
No i właśnie tygrys sprawi, że te dwa totalnie odmienne charaktery zagrają się w wyborny duet.
"Anna na tropie tygrysa" to ciepła, całkiem zabawna opowieść o miłości, przyjaźni i odwadze, aby podążać własną ścieżką i słuchać zarówno zdrowego rozsądku jak i serduszkowych podszeptów. Autor pod lupę wrzuca nie tylko relacje między rodzicem i dzieckiem, ale porusza bardzo ważne kwestie dotyczące ekologii, poszanowania dla dzikiej natury zwierząt (w tym miejscu muszę zwrócić uwagę, że kategorycznie NIE MOŻNA dotykać piskląt, które wypadły/zostały wyrzucone z gniazda. Najprawdopodobniej gdzieś obok tego pozornie bezbronnego pisklaka czuwa mama. Jeśli zrobimy to, co zrobiła Anna skażemy pisklę na śmierć 🤷).
Duży format, twarda oprawa i wyraziste ilustracje - "Anna na tropie tygrysa" została naprawdę pięknie wydana.
Komentarze
Prześlij komentarz