Podążaj za motylem. Martta Kaukonen

TYTUŁ: Podążaj za motylem

AUTOR: Martta Kaukonen
TŁUMACZENIE:
WYDAWNICTWO:Czarna Owca
GATUNEK: Thriller
Materiał reklamowy przy współpracy
z Wydawnictwem Czarna Owca 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 



Ira - młoda seryjna morderczyni, która do swojego niecnego planu potrzebuje pomocy psychoterapeutki.
Clarissa - psychoterapeutka mocno aktywna medialnie, która lubi wyzwania i "trudnych pacjentów".
Pekka - mąż Clarissy.
Arto - zmagający się z alkoholizmem dziennikarz, który próbuje przeprowadzić z Clarissą szczery wywiad.
Cztery postaci. Cztery perspektywy. Ich los splata się i tworzy mocno niepokojący obraz nasycony przemocą, bólem i kłamstwem.
 
Opowiem Wam średnio śmieszny żart. Siedzi w pociągu gościu i wciąż mruczy, gada, mamrocze do siebie od dobrych trzydziestu minut:
- Ojej jak bardzo chce mi się pić!Tak bardzo chce mi się pić! O nie wytrzymam, tak bardzo chce mi się pić!...
W końcu jeden ze współpasażerów nie wytrzymuje i daje temu spragnionemu jegomościowi swoją butelkę wody. Ten skwapliwie podziękował, wypił duszkiem całość, lekko czknął i powiedział:
- Nawet nie wiecie jak bardzo chciało mi się pić! Tak bardzo chciało mi się pić! Tak bardzo, że myślałem że nie wytrzymam... Nie pamiętam kiedy ostatni raz aż tak chciało mi się pić. Tak bardzo!...

W ten sam sposób Martta Kaukonen prowadzi narrację. Narracja "na wabika", która jest skuteczna do momentu, kiedy nie sanie się irytująco powtarzalna. Przez 320 stron wciąż czytamy o tym, jak "teraz nie mam wyjścia", "gra się rozpoczęła" "nie wiedziałem jaką grę prowadziła", "najgorsze miało dopiero nadejść", "to była niebezpieczna gra" itd, itd. Może zirytować i znudzić. Dopiero ostatnie 60 stron to obiecane twisty i mocne zwroty akcji o naprawdę konkretnym kalibrze. Szkoda, że autorka ewidentnie zbyt pofolgowała sobie z próbą powolnego budowania napięcia, bo kilka razy miałam ochotę cisnąć książkę o ścianę. 

Największym plusem całej tej skrzywionej historii jest jej wiarygodność. Warto było przebrnąć przez setki stron monotonni, aby zrzucić ten kopiec kłamstw i ujrzeć boleśnie jaskrawą prawdę. Thriller dla wytrwałych. Z ciekawa fabułą, nieźle nienakreślonymi postaciami i zbyt wolno rozwijającą się akcją. 
Sugerowane podobieństwo do powieści Gillian Flynn moim zdaniem mocno naciągane ;)

 

Komentarze

Popularne posty