O dziewczynce, która wpadła w baśń. Ben Miller
TYTUŁ: O dziewczynce, która wpadła w baśń
![]() |
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
"Jeśli chcesz, żeby dziecko coś przeczytało... powiedz mu, że to zakazane".
I w ten właśnie sposób Lana wplątała się w niezłą kabałę ;) Ale od początku :) Razu pewnego, w małej miejscowości pojawił się wypasiony megaśnie duży supermarket. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że powstał w ciągu jednej nocy! Na tym nie kończy się oryginalność "U Grimmów" - w dziale ze słodyczami ukryto portal. Między cytrynowymi landrynkami i pastylkami miętowymi Lana odkrywa tajemne przejście do baśni "Śpiąca królewna". No i gdzie to wplatanie w kabałę? Ano w baśni właśnie - Lanie grozi wielkie niebezpieczeństwo, dlatego musi wykazać się nie tylko sprytem i uporem, ale także darem przekonywania. Zrobi naprawdę wszystko, aby namówić Harrisona - swojego dwunastoletniego, bardzo dorosłego już brata - aby pomógł jej ocalić Śpiącą Królewnę.
Niesamowicie wciągająca, ekscytująca podroż w głąb dziecięcej fantazji. Klasyczna baśń miesza się ze współczesnością tworząc oryginalną historię o odwadze, przyjaźni i zaufaniu. Ben Miller dyskretnie przemyca w powieści uniwersalne prawdy i mądrości oraz komiczne spostrzeżenia jak chociażby pułapki marketingowe na dorosłych (magiczne słowo "PROMOCJA!") ;).
"Tak się zamartwiałem szkołą i nauką, że zapomniałem o tym, że zabawa też jest ważna".
Lana - uparta, ale przesympatyczna dziewięciolatka w czeluściach baśniowej fantazji odkryje różnicę miedzy dobrem i złem, pozna obrzydliwe oblicze chciwości, kłamstwa i zawiści. I, co najważniejsze, pomoże odzyskać Harrisonowi radość z zabawy.
Urocza, pełna przygód, niesamowitych zwrotów akcji, pięknie wydana i ilustrowana historia. Z racji przyjemnej, dużej czcionki idealna do samodzielnego czytania dla 7-10 latków, chociaż nie ukrywam, że i ja bawiłam się wyśmienicie ;) Zachęcam abyś Ty rodzicu także wpadł sobie w baśń ;)
Komentarze
Prześlij komentarz