Doktor Jekyll i Pan Hyde, Olalla, Markheim, Pawilon wśród wydm. Robert Louis Stevenson

TYTUŁ: Doktor Jekyll i Pan Hyde, Olalla, Markheim, Pawilon wśród wydm

AUTOR: Robert Louis Stevenson
TŁUMACZENIE: Bertold Merwin/ tłumaczenie anonimowe
ILUSTRACJE: Charles Raymond Macauley
WYDAWNICTWO: Hachette
GATUNEK: Klasyka horroru i fantastyki
Materiał reklamowy przy współpracy z Wydawnictwem Hachette 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 




Tom drugi doskonałej Kolekcji Mistrzowie horroru i fantastyki to doskonałe studium dwoistości ludzkiej natury. Klasyka literatury światowej, do której odwoływano się tak wiele razy, że wstyd wypełzał na me lica z powodu nieznajomości tak znamienitej lektury ;) Mowa tu oczywiście o powieści "Doktor Jekyll i Pan Hyde".

W przypadku tego tytuły trudno bawić się w poprawność anty-spojlerową, gdyż na kanwie tej historii utkano nie tylko wiele innych powieści, filmów, ale sam tytuł wszedł na stałe do mowy potocznej jako określenie dwulicowości. 

Słów kilka o fabule: 
 
Głównym bohaterem powieści jest prawnik Utterson. Postanawia on przyjrzeć się dziwnej sprawie, która nie daje mu spokoju. Mianowicie: jego serdeczny przyjaciel - Doktor Jekyll - szanowany, znakomity londyński lekarz, przepisuje cały swój majątek niejakiemu Panu Hyde - wyjątkowo nieprzyjemnemu jegomościowi. Sprawa komplikuje się, kiedy Pan Hyde zostaje oskarżony o morderstwo. Śledztwo Uttersona nabiera tempa. Na jaw wychodzą skrywane przez Doktora Jekylla tajemnice...

Wydana w 1886 roku jako krótka nowela wciąż zachwyca przede wszystkim precyzyjną konstrukcją, w której zagadka kryminalna skąpana w aurze niepewności sukcesywnie podsycana jest napięciem aż do spektakularnego finału. W moim odczuciu historia uwypukla złożoność ludzkiej psychiki i nieustanną walkę dobra ze złem, która w mniej lub bardziej widowiskowy? brutalny? sposób rozgrywa się w nas samych. Ciągła batalia "dobrych nas" z pokusami i żądzami "złych nas" nie zawsze jest bitwą wygraną. 

Robert Louis Stevenson ugryzł temat dwoistości ludzkie natury w bardzo dosłowny sposób, aby dosadniej ukazać problematykę sprzeczności współistniejących w człowieku. Doktor Jekyll w czeluściach swojego tajemnego laboratorium stworzył specyfik dzięki któremu rozdzielił swoje "złe ja" od powszechnie szanowanego, inteligentnego dżentelmena jakim był na co dzień. Dymorfizm był na tyle silny, że przejawiał się nie tylko w zmianie charakteru, ale w całej fizjonomii - począwszy od rysów twarzy, postury, na tembrze głosu kończąc. 

Wrażenia:

Autor pozostawił czytelnikowi pole do popisu jeśli chodzi o interpretację, ocenę postaci oraz ostatecznej decyzji doktora Jekylla. Powieść absolutnie fenomenalna, ponadczasowa i uniwersalna. Obstawiam, że za sto lat, mimo specyficznego stylu, języka i odrobinę nadmuchanych, patetycznych dialogów, będzie równie aktualna jak dzisiaj.

Pozostałe historie w zbiorze nie zrobiły na mnie aż tak oszałamiającego wrażenia, jak "Doktor Jekyll i Pan Hyde". "Ollala" to dość specyficzna opowieść o miłości i szaleństwie. "Markheim" początkowo przypominał mi nieco "Zbrodnię i karę". Opowieść o zbrodni, wewnętrznej walce sumienia z pragnieniami. "Pawilon wśród wydm" to opowiadanie przygodowe o przyjaźni, honorze i wybaczeniu. 

Drugi tom kolekcji Mistrzowie Horroru i Fantastyki to przepięknie wydana powieść, z doskonałymi, licznymi grafikami, wyjątkową okładką wzbogaconą o złote zdobienia. Więcej o wydaniu oraz prenumeracie przeczytacie tutaj - o tu :)


 

Komentarze

Popularne posty