Co zrobiłaby Wednesday? Witaj w erze nikczemności #villainera. Nieoficjalny przewodnik. Sarah Thompson

 TYTUŁ: Co zrobiłaby Wednesday? Witaj w erze nikczemności #villainera. Nieoficjalny przewodnik

AUTOR: Sarah Thompson
TŁUMACZENIE: Robert Waliś
WYDAWNICTWO: Albatros 
GATUNEK: Literatura młodzieżowa
Materiał reklamowy przy współpracy z Wydawnictwem Albatros

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


 
 
Jako że postać Wednesday jest mocno "trendujaca" to aż żal byłoby nie wykorzystać jej do krzewienia dobrej nowiny o tym, że jesteś naprawdę spoko ziomkiem, nawet jeśli inni uważają Cię za outsidera. I jeśli chociaż jedna smutna osoba dzięki temu poradnikowi odnajdzie w końcu uśmiech i zaakceptuje siebie, to będę o "Co zrobiłaby Wednesday?" krzyczeć na prawo i lewo.
 
 
Gwoli ścisłości - to NIE JEST życiorys Wednesday, ani próba rozłożenia na czynniki pierwsze jej charakteru, zachowania i zrozumienia jej reakcji w konkretnych sytuacjach. Nie jest to także próba przeanalizowania popularnego serialu na Netflixie z Wednesday w roli głównej.
Ten poradnik ma genialny punkt wyjściowy - ma sprawić, że czytelnik po prostu polubi siebie i zbije sam ze sobą piątkę. To przede wszystkim świetna propozycja dla nieco zagubionych, może samotnych, niezrozumiałych, wyalienowanych młodych ludzi, którzy próbują po prostu przetrwać... Przetrwać niekoniecznie wytapiając się w tłum i przyjmując maskę, która pasuje do ogółu. Na przykładzie Wednesday autorka próbuje udowodnić czytelnikowi, że "inny" niekoniecznie znaczy "dziwny", "gorszy", "straszny". Że warto pielęgnować swoją pasję, szanować samego siebie i po prostu akceptować to, kim jesteśmy. To naprawdę ważne, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie coraz częściej słyszy się o depresji dotykającej dzieci i młodzież :(. Właśnie dlatego wierze, że w tej niepozornej, małej książeczce drzemie potencjał. Autorka nie pragnie podtrzymywać fascynacji postacią Wednesday i namawiać młode dziewczęta do noszenia czarnych sukienek i białych kołnierzyków. Sarah Thompson podkreśla, że ABSOLUTNIE KAŻDY  ma prawo do tworzenia własnego stylu, że ten styl jest wartościowy, piękny i ważny. Bo jest NASZ.

Chociaż grupą docelową zdecydowanie jest tutaj młodzież, to ja odnalazłam się w tej króciutkiej książeczce doskonale. Warto zaznaczyć - aby nie być rozczarowanym po zakupie - to naprawdę niewielka i wielkościowo, i objętościowo książeczka (cena okładkowa jest niefajna ;)). Dlatego lojalnie uprzedzam - tutaj nie wielkość i nie grubość ma znaczenie, ale niesione treści. Rewelacyjna szata graficzna oraz przejrzysty podział na kilka podrozdziałów, m.in.: rodzina, praca, dom, styl sprawia, że poradnik czyta się za jednym podejściem. Kilka ilustracji, sporo cytatów. 

Świetna pozycja! Nie tylko dla fanów Wednesday! Serio :)

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik 


Komentarze

Popularne posty